[niulka_1985]

Napisane przez Tycikata

Ja byłam na takim weselu teraz w grudniu... totalna dezorganizacja... PM miała kilka takich kuzyneczek które sobie siadły tak pośrodku stołu, i jak ktoś tam chciał gdzieś koło nich sobie miejsce zająć to gadały, "nie! to miejsce jest już zajęte", bo trzymały dla kogoś tam.

już nie wspomnę o tym, że żona świadka nie chciała siedzieć przy stole PM i poszła siedzieć na drugi koniec sali

U moje j siostry była sytacja identyczna Świadkową byłam ja, a świadkiem szagier mojego szwagra (czytaj mąż jego siostry ) no i ta siostra, za żadne skarby nie chciała siedzieć przy stole młodych i poszła do innego stolika, no i jej mąż (świadek) też, bo nie miał innego wyjścia. Wariatka jakaś, nie lubię jej