Dot.: Z maluszkami wątek trzeci - jak ten czas nam szybko leci! Mamusie IX-X 2012
Fragemnty z dyskusji na innym forum:
W piątkowej GW jest artykuł dot. badań naukowych porównujących warzywa, owoce i mleko ekologiczne kontra "masówka", ich wpływu na zdrowie ludzi itp.
Z badań wynika jasno, że produkty ekologicznie NIE są lepsze/ zdrowsze/ bardziej wartościowe/ bogatsze w witaminy od tych uprawianych na masową skalę przy użyciu chemicznych pestycydów
hehe ja to juz od dawna podejrzewalam
chemia nie chemia, ale gleba i powietrze i woda taka sama .
Że nie są bardziej wartościowe i bogatsze w witaminy to w sumie mnie nie dziwi, bo sumie z jakiego powodu uprawa eko mialyby wplywać na wartości odżywcze?
byl w TVN UWAGA program o tym, jak to EKO rolnicy uzywali EKO srodka, ktory wcale nie byl EKO.
Musialabys faktycznie sprawdzac kazda uprawe, i to nie pod katem uzywania srodkow chemicznych, ale miejsca, w ktorym to rosnie.
Bo moze sobie rosnac i na Mazurach, tylko co z tego, jak np. pod liniami energetycznymi, w sasiedztwie zanieczyszonej rzeki, zakladu produkcyjnego, czy np. kurzej fermy klatkowej, albo hodowli swin czy krow (masowej).
Sądziłam, że z racji dobrych warunków naturalnych MUSZĄ być zdrowsze i bardziej wartościowe.
A tu doopa. Wg autorów ekolodzy straszą ludzi środkami chemicznymi (pestycydami), "zapominając", że wiele tych środków to produkty będące odzwierciedleniem naturalnych pestycydów występujących w naturze, nie szkodzących roślinom.
Sam artykuł nie był podlinkowany przez autorkę wątku a i trudno będzie go wygrzebać bo to sprzed 2 tygodni ale spróbuje.
__________________
Nasze Cudo
Zośka 05.09.2012, 2910gram, 52cm miłości
|