[guest]

Jesli chodzi o blond to radzilabym Ci nie wybierac bardzo jasnego blondu, poniewaz pozniej co dwa, trzy tygodnie bedziesz musiala farbowac odrosty.. a to uciazliwe, no i niszczy wlosy. Radzilabym Ci wybrac sie do fryzjera (wierz mi z tym kolorem roznie moze byc.. a na pewno nie chcesz miec zoltych wlosow). Co jeszcze.. a tak, wydaje mi sie, ze najlepszym przejsciem z Twojego koloru do blond byloby gdybys najpierw zaczela od pasemek... Tymbardziej jesli sama zdecydujesz sie farbowac wlosy, to unikniesz pomylki w kolorze (lepsze kilka pasemek zoltych niz cala glowa). I nie wybieraj farb tzw.zlotych, bo wyjdzie Ci wlasnie kolor zolty..raczej popielate.

Chcialam jeszcze podzielic sie moja refleksja [img]icons/icon7.gif[/img]... bardzo ale to bardzo podoba mi sie, jak szatynka zrobi sobie kilka, kilkanascie pasemek w takim bardzo jasnym blondzie wrecz zblizonym do bialego...bardzo ladnie to wyglada..rozswietla buzie ..i co najwazniejsze, nie trzeba uwazac na odrosty. I chyba nie bylby to drogi zabieg u fryzjera... w koncu to jeden kolor i nie na calej glowie.