[karolinadobra]

Napisane przez czarownica1

he, ja pączków nie jadam
ani faworków
ale z miłą chęcią zjem 2 porcje sałatki

to smacznej sałatki ...ja bym wciagneła cos fajnego ale mi sie tak nie chce gotowac ani szykować ze masakra. robię tylko Oskarkowi posiłki i co zostawi to dojem , sobei suchy prowiant najcześciej albo płatki z mlekeim . nei wiem ale jak Przema nie ma to wegetuje ( szkoda tylko że nei chudne ) . nawet na zakupy mi się nie chche jechać.
dobra koniec marudzenia, kawka , muza i biore sie za sprzatanie bo się rozczule , a ja nie z tych płaczliwych