Dot.: wizażankowe wpadki;-)
przypomniała mi się jeszce jedna wpadka mojego taty;-)))wyszedł kiedyś wieczorem z psem (jamnikiem)...zagadał sie z sasiadem ( tez włascicielem słodkiego jamniczka ) i zamiast naszego żabika przyprowadził do domu amiego;-)))) zorientował sie dopiero po godzinie jak sasiad zadzwonił ze znalazł naszego psa...ale mu mina zrzedła jak zobaczył swoja pocieche wychodząca z naszej klatki schodowej;-))))
|