|
Dot.: Straszny Wątek ;)
To ja też opowiem nie dawno zmarł mi dziadek, dostał wylewu 3 dni jeszcze leżał w szpitalu, niestety nie mogłam go odwiedzić, bo z powodu grypy nie wpuszczali na oddział.
Pewnego ranka obudziłam się było między 8-9 godziną, zrobiłam córce butle i położyłam się. Nagle tak jakbym przysypiała, ale otwarłam oczy i patrze dziadek przy łóżku stoi nie pamietam co dokładnie mówił, po tym zdarzeniu pamietałam wszystko dokładnie ale potem jakos mi się zamzało, pamietam tylko jak powiedział do mnie: patrz co mi siś narobiło i pokazał oczy które miał przekrwione, takie czerwone. Wtedy do mnie dotarło, że jak to i chciałam się wybudzić szturchałam męża, żeby mnie obudził ale to było cos w stylu tego paraliżu. Gdy otworzyłam oczy rozgladam się ja leże spokojnie, mąż równiez.
Kuźwa nigdy w to nie wierzyłam ale teraz to było takie realistyczne, nawet w pokoju wszystkie szczegóły się zgadzały. Normalnie jak na jawie.
Jak się okazało później dziadek w tych godzinach zapadł w śpiączke z której już się nie obudził.
Pytałam sie mamy o oczy dziadka i mówiła, że miał takie przekrwione.
|