2013-02-17, 16:37
|
#272
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 525
|
Dot.: Co Was wkurza w allegro?
Cytat:
Napisane przez TmargoT
ty na prawde nie rozumiesz 
świadczenie dobiega końca w miejscu ,gdzie adresat mieszka,czyli twoja rola i przewoźnika kończy sie w momencie dostarczenia przesyłki pod wskazany adres

dziecinne tupanie nóżką i tyle.
właśnie to mnie wkurza w allegro.przyjdzie taka osoba prywatna i myśli,że wszystkie rozumy pozjadała.
a tu ciekawostka:
a wiesz,że tobie jako osobie prywatnej wolno dorobić rocznie tysiąc złoty wolnej od podatku,czy też ciebie przepisy nie obowiązują?
a mojej strony koniec.
mam tylko nadzieję,że wiele wizażanek przeczyta twoje podejscie do handlu i będzie się wystrzegać takich kombinatorek
|
Co ty nie powiesz naprawdę? Donieś na mnie do US.
Znam prawo, wiem ile i na jaką kwotę sprzedaję.
Kupujący zawiera ze mną umowę cywilnoprawną i wybierając rodzaj przesyłki to się w tej umowie zawiera.
Jeśli ktoś się dziecinnie zachowuje to chyba ty.
Zgodnie z art. 544 par. 1 kodeksu cywilnego w przypadku konieczności przesłania kupionej rzeczy w inne miejsce, niż miejsce spełnienia świadczenia, przyjmuje się, że wydanie rzeczy nastąpiło z chwilą jej powierzenia przez sprzedającego przewoźnikowi, który zawodowo trudni się przewozem takich rzeczy. Z tą też chwilą następuje spełnienie świadczenia niepieniężnego polegającego na zobowiązaniu do wydania rzeczy.
Termin ten jest o tyle istotny, iż z pojęciem wydania rzeczy wiąże się także przejście ryzyka przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzą na kupującego (art. 548 par. 1 kc). Co istotne, zgodnie z orzecznictwem sądowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 lipca 2005 r., V CK 58/05) przez wydanie rzeczy nie należy rozumieć koniecznie przeniesienia własności rzeczy, ponieważ zgodnie z prawem cywilnym do wydania rzeczy wystarczające jest przeniesienie posiadania bądź też wydanie kupującemu dokumentów umożliwiających rozporządzanie rzeczą (art. 348 kc).
Skoro pojęcie wydania rzeczy zakupionej na odległość wiąże się z przesłaniem towaru w miejsce nie będące miejscem spełnienia świadczenia, dla określenia zasad odpowiedzialności niezbędne jest jeszcze prawidłowe ustalenie miejsca spełnienia świadczenia w przypadku sprzedaży wysyłkowej. Wątpliwości rozwiewa art. 454 par. 1 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym strony mogą w łączącej je umowie w dowolny sposób wskazać miejsce spełnienia świadczenia. Jeśli tego nie uczynią, przyjmuje się, iż miejsce świadczenia będzie wynikało z właściwości zobowiązania, lub bądź też podlega ustaleniu ze względu na miejsca zamieszkania lub siedzibę dłużnika - w przypadku sprzedaży od osoby prywatnej (np. na aukcji internetowej). Jeśli zobowiązanie ma związek z przedsiębiorstwem dłużnika lub wierzyciela - a zatem jeśli kupujemy towar w sklepie wysyłkowym - o miejscu spełnienia świadczenia rozstrzyga siedziba tego przedsiębiorstwa (art. 454 par. 2 kc).
Powyższe przepisy jednoznacznie wskazują, iż - w przypadku braku odrębnych ustaleń stron - od momentu wydania przesyłki przez sprzedającego ryzyko zagubienia lub zniszczenia przedmiotu ponosi kupujący, zatem nie może on zgłaszać wobec sprzedawcy żadnych roszczeń tytułem zwrotu zapłaconej ceny za towar bądź żądać przesłania kolejnej paczki. Aby odwrócić relacje w sporze ze sprzedawcą może jednak wykazać, iż sprzedawca powierzył paczkę do przesłania osobie, która nie zajmuje się zawodowo doręczaniem przesyłek (np. paczka została powierzona do prywatnego, grzecznościowego przekazania osobie trzeciej, która nie trudni się taką działalnością zawodowo).
Zasada przejścia ryzyka przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy na kupującego z chwilą powierzenia przewoźnikowi nie ulega modyfikacji nawet w przypadku ustalenia w umowie zawartej między sprzedawcą a kupującym, iż płatność nastąpi dopiero przy odbiorze paczki (np. za pobraniem w przypadku przesyłki pocztą polską). Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z 23 maja 1997 r. (III CZP 18/97) W pojęciu niebezpieczeństwa, o jakim mowa w art. 548 par. 1 kc, mieści się obowiązek zapłaty przez kupującego ceny za rzecz, powierzoną przez sprzedawcę przewoźnikowi, choćby przewoźnik kupującemu-odbiorcy przesyłki nie wydał. Wynika z tego, iż jedynym skutecznym sposobem zabezpieczenia się przed skutkami zagubienia przesyłki w transporcie jest umowne ustalenie innej chwili przejścia niebezpieczeństwa przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy na kupującego (art. 548 par. 2 kc).
przynajmniej nic z kontekstu nie wyrywam.
Edytowane przez 019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Czas edycji: 2013-02-17 o 16:38
|
|
|