2013-02-21, 14:49
|
#18
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Niebezpieczne zapędy mojego brata-jak się zachować?
Cytat:
Napisane przez rembertowa
po pierwsze, nie demonizuj marihuany. Jakby duldał piweczko pod blokiem to by było lepiej? Co za dużo, to niezdrowo, ale póki co, nie trzeba panikować. Kryzys w szkole trochę poważniejszy, ale każdy ma okresy głupoty. Zawalenie matury może go nawet skutecznie otrzeźwić.
|
A kto mówi, że piweczko to lepiej ?
A kiedy należy wszcząć panikę gdy dziecko się uzależnia?
Akurat szkola i matura to pikuś.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
Po drugie, nie jesteś jego matką. Zastanawiasz się, jak możesz mu pomóc, zawrócić ze złej drogi, w jakimś sensie przejmujesz odpowiedzialność za to, co robi, czy też chcesz przejąć kontrolę nad jego życiem. Ale to jego życie i jego wybory. Jest mniej lub bardziej dorosły, jest autonomiczną jednostką. Jeśli będzie chciał, to się zmieni, jeśli nie - to jego wybór. Dopóki sam nie prosi o pomoc, nie matkuj mu. Zaszkodzisz i jemu, i sobie.
|
Zgadza się, ale z drugiej strony są rodziną.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
Jak się zachować? Wyznaczyć granice i je respektować. Może Ci się nie podobać, że pali (i na przykład nie rozmawiasz z nim, jak jest najarany, albo śmierdzi ziołem, albo cokolwiek innego), możesz mu to powiedzieć i wymagać, by w kontaktach z Tobą był trzeźwy. Możesz nie dawać mu pieniędzy. I tak dalej.
|
Mozna powiedzieć, że sie nie podoba, zerwac kontakt i tyle.
Olać.
Rozumiem, że nic bez jego wkładu się nie poprawi ale tez nie do końca rozumiem zaakceptowanie stanu rzeczy i brak "walki" o powrót do życia.
|
|
|