Heloł heloł

o jak dobrze, że dzis sobota

choć mój tż jeszcze dziś pomaszerował do pracy, to po powrocie pakujemy się i jedziemy na weekend do teściów (brzmi, jak wyprawa, a mieszkamy w tym samym mieście

); tż będzie tam rodzicom kuchnie malowal, ale powinien szybko to machnąć, coś z soboty jeszcze może zostanie
przedpo 
o kurcze... współczuję Ci bardzo; intrygujące to drugie dno, o którym wspomniałaś, obstawiam zatem, że nowe piersi to nie był prawdziwy powód? Tak czy siak, przytulam Cię mocno
horo, masz rację; w mniejszych mieścinach, gdzie w większości wszyscy wszystkich znają, ciężko cokolwiek ukryć, taki lajf

choć Ty kochana chyba nie liczyłąś na to, że nikt się nie zorientuje, że coś się zmieniło?


I ciekawe to, co mówisz na temat upodobań Twojego Tz... jednakowoż śmiem twierdzić

, że zdecydowana większość facetów woli ładne, pełne, duże piersi... Niby mój nigdy nie narzekał (by mnie nie dobijać!

), ale jak wspomniałam o op to oczyska mu się zaświeciły!
Amorcio, wielkie odliczanie rozpoczęte?

Ależ się bedzie działo

TŻ chyba przez tydzień Cię z objęć nie wypuści

i gratulacje dla córci za pierwsze kroczki

ktoś już pytał, pytam i ja- jakie to butki małej sprawiłaś, że tak szybko pomaszerowała?