[MonaN_]

Przyłączam się do Was. Na chwilę obecną ważę 82 kg, a moim celem jest 68- wg dietetyczki-trenerki przy moim wzroście i grubości kości to waga idealna. Od jakiegoś czasu już ćwiczę i ogólnie widać różnicę w sylwetce- mniejszy brzuch, szczuplejsze uda, niestety nie na maszynie smutku, jaką jest waga-ona nie wskazuje niżej, natomiast po dwóch tygodniach brzuszków wskazywała więcej- myślę, ze to kwestia mięśni. Trzymam się paru prostych postanowień-
1) codziennie brzuszki- robię je rano przed śniadaniem , na które jem: 2)owsiankę (błonnik, i wystarcza do drugiego śniadania) z cynamonem (który przyspiesza spalanie tłuszczu), a oba regulują poziom cukru, dzięki czemu nie ma napadów głodu;
1)a także przed snem.
3)Jem 5 posiłków dziennie.
-przerzuciłam się na makaron razowy i brązowy ryż, chleb kupuję z ziarnami- czytam skład (bez cukru, karmelu), staram się jeść dużo warzyw
4) Ograniczam słodycze, ale ich nie odrzucam, gdybym zupełnie z nich zrezygnowała- po paru dniach rzuciłabym się na wszystko, co ma cukier i czekoladę - w moim przypadku to jeden dzień w tygodniu, kiedy w czasie zakupów do koszyka wrzucam coś słodkiego (o jeah- dzisiaj!, tylko muszę się zmobilizować, żeby wyjść do sklepu), nie odmówię też cukierka, kiedy ktoś mnie częstuje. W tygodniu kiedy nachodzi mnie ochota na słodycze kupuję owoce
5) 2 x w tygodniu mam trening taneczny- 2 godziny
6) od marca planuję chodzić min raz w tygodniu na siłownię