Nie było mnie zaledwie kilka dni, a muszę nadrabiać zaległości

Wczoraj byłam na zakupach, chciałam kupić stanik, bo mój TŻ jak widzi ten, który noszę, to namawia mnie na zakup nowego. Wcale mu się nie dziwię
W sklepie poprosiłam o rozmiar C, pani tak popatrzyła i powiedziała, że C będzie za mały. Dała D, który był lekko ciasny u góry, większych nie było. Chciałam na przyszłość kupić sportowy do biegania, ale też była za mała miseczka, a za luźny pod biustem

Mam wrażenie, że moje maluszki zaczęły się wybijać

nawet mój TŻ mówi, że jakby rosły. Nie powiem, bardzo mnie to cieszy

Mierzyłam kurtkę i bluzkę, dokładnie dwie te same sytuacje. W biuście dobre, ale na brzuchu dużo za luźne. Problem z ubieraniem dekoltów przerodził się w "problem" ciasnych w biuście ubrań

ten drugi jest zdecydowanie bardziej budujący.
