Napisane przez alexandraa13
Wiesz co zaczęłam czytać tą zawiłą historię z X i Y i myślałam, że wyjdzie na to, że on ukrywał, że jedzie z koleżanką do tej Anglii, a Tobie wkręcał żebyś z nią nie gadała o tym bo to niby plotkara.
Jesteś straszna. Zachowujesz się jak zaborcza, podejrzliwa histeryczka.
Po kolei:
-zgodziłam się na wyjazd, yy Ty jesteś właścicielką jego, czy może matką, że możesz mu zabronić decydować o sobie
-Twoja reakcja "miała nie wiedzieć a tu nagle wie" - Twój chłopak nie może samodzielnie decydować, o jakich faktach kogo informuje? Spytał czy mówiłaś koleżankom, to nie znaczy że zobowiązał się do tego, że on nikomu nie powie. Może uznał, że i tak się dowie, zresztą nieważne
-przeczytałaś mu (zapewne przez ramię), że poprzedniego dnia koleżanka napisała "ok zaraz wyjdę" - już dochodzenie kiedy się z nią widział, o co chodzi. A o co ma chodzić, jakieś przestępstwo popełnił?
-na siłę, zapewne jeszcze szantażując, czytasz jego prywatne rozmowy, bo masz podejrzenia, że widział się z koleżanką...
- dowiedziałaś się już, że faktycznie się z nią zobaczył i robisz awanturę i sceny płaczu. Sorry ja bym wszystko przed Tobą ukrywała, jakby wiedziała, że taka będzie reakcja. Zwłaszcza, że po tej rozmowie każdy by się zorientował, że nic ich nie łączy (typowa gadka z sąsiadką i to niezbyt bliską, skoro przypadkiem się dowiaduje, że on wyjeżdża za granicę) + to, że pokazuje Ci rozmowy na fb.
Po co miałby Ci o tym pisać? Wiedział, że nic złego nie robi, a Ty będziesz odstawiała szopkę, wypytywała, krzyczała i podejrzewała.
Powiem Ci więcej, rób tak dalej to on Cię będzie coraz częściej okłamywał. Na co mu te awantury i sceny? Będzie prowadził normalne życie, spotykał się z ludźmi, rozmawiał z sąsiadami i wychodził z domu, a Tobie będzie sprzedawał bajkę, że wraca z uczelni i zamyka się w domu. A spać chodzi o 20. Bo innego wyjścia nie ma z taką osobą jak Ty.
Jeszcze teraz musi Cię przepraszać, błagać o wybaczenie i odbudowywać jakieś zaufanie, którego i tak nie było. Jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że jemu na Tobie zależy i daje się tak traktować. Szkoda mi go.
|