|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 596
|
Dot.: Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.II
Masia Zanim ja sie zgodze to musze wiedziec dokladnie na co 
Przyznam szczerze, ze eksperymentowac na sobie na razie sie boje, bo w przeciwienstwie chyba do wiekszosci z Was, ja jem jeszcze chemie - jestem na tabasach i androcurze, ktory biore wbrew sobie i ktory endo kaze mi brac przez 2-3 lata. Tyle tego brac nie chce na pewno, ale tez nie odstawie go z dnia na dzien. Nie wiem ile wiesz o androcurze, jak chcesz to napisze wiecej.
Tak czy siak to silne dziadostwo i opinie nawet wsrod lekarzy sa bardzo podzielone, ale nie rozpisuje sie na ten temat dopoki nie kazesz.
Poniewaz jem te dziady nie laduje sie w blokery na maksa tak jak czesc z Was. Nie robie tego rowniez dlatego, ze moim problemem wyjsciowym jest podwyzszony tesc a nadal nie do konca wiem co ryzykuje podnoszac go sobie jeszcze dodatkowo poprze blokowanie jego konwersji do dht ( stad te moje obsesyjne poszukiwania na temat funkcji samego testosteronu ) i na razie wychodzi na to, ze bac sie nie musze, ale poki co zostane przy swojej dyni i zestawie wit b, co mi imituje oenobiol. Ponadto tak naprawde nawet nie wiem czy mam LA dlatego chce przygode z blokerami zaczac powoli i delikatnie, obserwujac i robiac badania i nie brac 100 rzeczy na raz, bo w koncu nie bede wiedziala co dziala.
Mozemy wiec uznac, ze biore varnolin ( antyki ), androcur i oenobiol. Do tego pije od 3 lat codziennie zielona herbate, ale w torebkach, wiec sie nie liczy ? Nie bardzo rozumiem dlaczego, zielona to zielona, hein ? 
Kiedys bralam przez dwa miesiace konska dawke cynku i pilam wierzbownice dwa razy dziennie, do tego lykalam wit b6, bo sie naczytalam, ze wiaze androstendion. Po 2 miesiacach zauwazylam , ze wlosow leci wiecej i odstawilam to wszystko, ale nie mam zadnej pewnosci, ze to od ktorejs z tych rzeczy. Pozniej mi sie zachcialo sprobowac yasminelle, bo chcialam zmienic antyk na cos co ma gestagen antyandro, ale jednak nie jest diane. Przy okazji mialo byc mniej estrogenow, a lekarz mi wmowil, ze to dobrze dla organizmu. Pewnie tak, ale dla wlosow ta obnizka estrogenow o 1/3 byla zabojcza i lecialy jeszcze bardziej, jak nigdy. Z tym ze pod koniec brania yasminelle nagle wsio sie unormowalo i przestaly wypadac z dnia na dzien i wtedy juz do reszty zbaranialam. Wrocilam jednak po miesiacu przerwy do poczciwego varnolinu, bo stwierdzilam, ze przy nim roznie bywalo, ale tak zle jak przy yasminelle jednak nie bylo. Moglam probowac yasminu,zeby miec ten sam gestagen co w yasminelle, ale wrocic do dawnej ilosci estrogenow, ale w miedzyczasie przebrnelam przez dwa fora na kafeterii, gdzie na te tabsy szly niesamowite gromy i wyszlo mi, ze przy zanych innych tabsach dziewczyny az tak sie nie skarza na wypadajace wlosy, wiec wybralam mniejsze zlo i wzielam varnolin. Tuz potem zaczelam tez brac androcur, bo kolejnej wizycie u endo w szpitalu, ktora mnie na to namowila i obiecywala cuda ( to samo powiedziala mi ginka prywatnie, do ktorej poszlam to skonsultowac ) ,ale z nimi nie ma dyskusji - androcur jest super, cudowny, niegrozny, masa kobiet bierze no i wzielam..a nie mialam jeszcze wtedy dosc wiedzy o blokerach..
Tak wyglada moja najnowsza historia..
Acha, paradoks polega teraz na tym , ze tabsy i androcur biore w sumie na wlosy, a od wielu miesiecy, zwlaszcza odkad biore androcur, wlosy przestaja wypadac natychmiast jak jest tydzien z przerwa. ( zaczyna sie za dwa dni, juz merdam ogonkiem) Wynika wiec z tego, ze to one im szkodza ? Tylko ze jak ich jadla nie bede to tesc i dht plus spadek estrogenow na pewno mnie wykoncza. Kiedys to nastapi, bo chyba jednak to potomstwo chcialabym miec ( tu dotykamy kolejnego tematu) i wtedy chce wiedziec, ze moge cos brac - dynie, koniczyne ? Cos co nie sprawi, ze bede miala ochote wyskoczyc przez okno
Jesli chodzi o kwestie macierzynstwa na forum, dwoma rekami podpisuje sie pod tym cytatem janiaw :
Cytat:
|
Z psychiką to może też tak być, że kobieta przygotowuje się do ciązy i chce mieć wszystko uporządkowane, a jeśli hormony szaleją, łeb łysieje to cięzko planować ciążę i dzidka...poza tym w wielu przypadkach jest to właśnie ze względów hormonalnych niemożliwe tzn. zajście w ciążę (np. niedoczynnośc wysoka czy kuracje hormonalne) a wtedy często wypieramy chęc posiadania dziecka, ponieważ wiemy, że jest to niemożliwe. Najcześciej osoby zarzekające się, że nie chcą mieć dzieci, mają takie zdanie na dzień dzisiejszy, ale gdyby były zdrowe i miały ku temu warunki (związek itp.) zapewne brałyby pod uwagę powiększenie rodziny.
|
Wiele jest tu bardzo mlodych dziewczyn, ktore po prostu jeszcze o tym nie mysla, niektore juz dzieci maja, a reszta chyba tak jak ja musi najpierw poukladac pewne sprawy, ale nie przypominam sobie zbyt wielu osob zarzekajacych sie, ze nigdy nie..
Acha, bardzo chetnie wrzucilabym zdjecia, ale nie mam dobrego aparatu, a komorka nie lapie szczegolow albo je przeinacza. Udalo mi sie zrobic zdjecie jednego wlosa skreconego w bardzo oryginalny sposob :S postaram sie je tu umiescic niebawem..
Bede musiala jeszcze raz jutro przebrnac przez Twoj post na temat prostagladyn - myslisz, ze w tym tkwi szkopul w moim przypadku ?
|