Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-03-01, 10:14   #4259
moonie_85
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 002
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI

Cytat:
Napisane przez mmm12345 Pokaż wiadomość
Widziałam, że rozmawiałyście o diecie. Otóż ja przez 3,5 miesiąca jadłam prawie wszystko (z umiarem) i nic młodemu nie było. A 2 tygodnie temu pojawiły mu się jakieś suche plamy na ciele, no i mamy raptem podejrzenie skazy białkowej mimo że ja właśnie ostatnio nabiał w dość ograniczonej ilości spożywam w stosunku do tego co wcześniej (ok 1/4 tego co wcześniej). Pediatra powiedziała, żeby ograniczać nabiał (a nie eliminować), ale ja tylko do inki trochę mleka wlewam i co drugi dzień jem serek waniliowy (wcześniej jadłam 3 dziennie). Więc nie wiem o co chodzi, ale w pon się może dowiem bo idziemy do alergologa. Przecież jak odstawię ten nabiał to mi zęby powylatują i osteoporozy się nabawię W ogóle nie wiem czy mam ufać tej lekarce. Kazała nam wprowadzać inne posiłki od 4,5 (czterech i pół) miesiąca, mimo że wszędzie trąbią, że do 6 powinien być na piersi. A nie ma jakiegoś problemu z jedzeniem, bo na koniec 4 miesiąca ważył 7620 (urodzeniowa 3300 no i te 620g to w ostatnie 3 tyg przybrał). I dopiero jak się zapytałam co z glutenem (bo pamiętałam jak na patronażowej mi mówiła inna, że po 4 miesiącu się wprowadza), to powiedziała, że tak, i kazała kupić w aptece - tyle, że się znów zapytałam o kaszkę manną zmieszaną z odciągniętym mlekiem, to powiedziała, że ok. Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami we wprowadzaniu glutenu? Jak podaję tą kaszkę manną to raz i czekam na efekty czy od razu dawać dzień po dniu po te pół łyżeczki?
A co do gazowanych, to właśnie miałam Was wczoraj pytać, ale nie zdążyłam, bo świętowaliśmy 4 miesiące i dostałam z tej okazji bezalkoholowego szampana, znaczy się wino musujące Normalnie 0%, a smakowało jak normalne, pyyycha. Z wielką obawą wciągnęłam prawie pół butelki, ale dzieciaczkowi nic nie jest. To dziś dopiję resztę, zresztą pewnie się wygazowało.
Ja bym takiego pediatrę z miejsca zignorowała, to jakaś prehistoryczna szkoła z rozszerzaniem diety przed 6. miesiącem przy karmieniu piersią. Jak czasem czytam na wizażu nawet na innych wątkach co ludzie wyprawiają i jak rozwalają dzieciom żołądki (karmienie kleikiem trzymiesięcznych niemowląt albo i młodszych, podawanie mleka w proszku Łaciate zagęszczonego mąką inne głupoty, część ponoć zalecona przez pediatrów, albo raczej "pediatrów") to włos mi się na głowie jeży po sam koniuszek a mam długie do pasa... Jeśli maluszek dobrze się rozwija i ma prawidłowy przyrost masy ciala, to za nic w świecie nikt by mnie nie przekonał do rozszerzania mu diety wcześniej (i nie przekona).

Teraz gluten. Kolejny mit. Gluten należy wprowadzić w 4. miesiącu tylko jeśli kobieta nie planuje karmić piersią dłużej niż 6 miesięcy.?Dlaczego? Mleko matki w swoisty sposób ochrania żołądek przed możliwie wywoływaną przez gluten alergią na niego. Gluten należy wprowadzić dwa miesiące przed planowanym zakończeniem karmienia piersią - jeżeli chcę karmić 12 miesięcy, gluten wprowadzam w 10.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
tu masz link o glutenie http://baby-under-construction.blogs...eliakia-i.html

ja robilam tak, ze po skonczonym 5 miesiacu gotowalam pol lyzeczki zwyklej kaszy manny 2,5 grama) w odrobinie wody i do tego dawalam troszke swojego mleka i to dawka na dzien

z doswiadczenia odradzam gotowe kaszki do kupienia typy nestle bobovita probowalam z tym robic i maly wymiotowal po tym, byc moze dlatego ze to nie jest czysta kaszka manna tylko cukier i inne ☠☠☠☠☠☠☠y i bylo za ciezkie jednak

maly ogolnie plul tym czyli kaszka mana z mlekiem, wiec nie zawsze zjadl codziennie tyle ile trzeba :P
kupilam sloiczek z deserkiem chyba jabluszko czy cos i najpierw dalam jabluszko bylo oki i potem zmieszalam odrobine kaszki z tym jabluszkiem i zjadal
ale ja rozszerzalam diete tak naprawde po skonczonym 6 miesiacu, nie spieszylam sie oprocz tego deserku, zeby zjadal ta kaszke
mi tez pediatra kazala szybciej, ale maly super przybieral na samym mleku to po co to mialam robic olalam ja,

a potem przeszlismy na blw, bez wiedzy pediatry bo nie trzymalismy sie juz schematu, jajko np jadl pozniej niz kaza w tabeli
po prostu posmakowal i nie chcial, wiec nie zmuszalam a teraz jajecznica to ulubione danie

podobno dzieci same wybieraja podswiadomie to co dla nich jest zdrowe
a jak jedza same papki to wyboru niestety nie maja

jako ciekawostke powiem ze moj syn nie ruszy bananow chiquita z lidla a tymi z biedry sie zajada

albo jablka z biedry zjada (nie wszystkie ) a ostatni dostalismy niby ta sama odmiane od kogos i i posmakowal i wyplul

tak samo nie zje wedliny ze sklepy, ewentualnie żywiecką czy szynke ale taka prawdziwa
kocha pomidory a teraz nie tyka ich to samo ogórki tak surowe
takze chyba cwaniak lepiej wie gdzie jest wiecej chemii

aaa bonitki z biedry tonami by jadl wiec na pewno zdrowe
Ooo my też BLW planujemy zamiast tych tabelkowych herezji i papek!
moonie_85 jest offline Zgłoś do moderatora