[kasiam187]

Napisane przez angel166

To wpadam bo ja aktualnie delektujr sie herbata

W ogole bedzie guz albo siniak. Zostawiłam mała w lozeczku, bo grzecznie leżała pod karuzela i poszłam wsiąść prysznic. Nagle krzyk przerazliwy, ale to taki ze słychać az panikę i zanoszenie. No coś straszneho wybieglam jak wstalam, a moje dziecię:
Głową w "nogach" lozeczka, na brzuchu, z rękami pomiędzy szczebelkami, pod kocem, z twarzą wklejona w szczebelki: tak.sie wystraszyla biedna, ze uspokoić jej nie moglam teraz na cycu jest i z całej siły trzyma sie mojej pizamy. Jak tylko chce ja odsunac to placz. Bidulka moja, czerwone czoło i zdarta skórka a taki miała dobry humorek

biedna nam pewnie tez sie to kiedys przytrafi bo Giulia po calym łóżeczku sie rzuca.

Napisane przez Iwa844

Proszę o kciuki, jedziemy do babci na 2 dni teściowej znaczy się

oj trzymam!!

Napisane przez gda

Ja mam taką spacerówkę, z kubełkowym siedzonkiem. Myślicie, że mogę go już w to wsadzić? Oczywiście z ustawieniem poziomym bardziej.

my tez taka kubelkowa mamy, identyczna i ja sie boje czy to wgłębienie nie za duze, czy sie nie bedzie zapadac. chyba trzeba po prostu zalorzyc i zobaczyc jaka pozycje bedzie miec.