Bardzo skrócona relacja dotycząca różnych spostrzeżeń "wyprawki" i "przygotowania się na przyjście dziecka" przez Kobietę i Mężczyznę:
Ja- wyszukuję wózków, leżaczków, oglądam wystroje pokoików dziecięcych.. dużo czytam żeby wybrać najlepsze produkty z szerokiego asortymentu.. itp. itd.
Mąż- wysłuchuje mojego gadania, przytakuje grzecznie, na wszystko się zgadza.. wszystko by już kupował.. no i najważniejsze-->
"Jejjj.. musimy zmienić samochód na kombi"
no to ja mu grzecznie uświadamiam, że mamy bardzo dobry samochód, prawie nowy, świetnie wyposażony, bardzo ekonomiczny.. i mimo, że sedan to ma bardzo pojemny bagażnik
no i najważniejsze, nie stać nas teraz żeby kupić coś droższego..
No, ale mój uparty Mężulek, wczoraj zrobił fotki samochodu i wystawił go na allegro, ale za najwyższą cenę (jakoś 5tys więcej niż cena regularna tych modeli)
Fakt, jesteśmy pedantami i auto nie ma praktycznie żadnych śladów użytkowania.. Na co dzień jeździmy innym samochodem, a ten czeka w garażu tylko na dłuższe trasy.
Ogłoszenie dopiero wystawione, a ludzie dzwonią i dopytują.. Ale każdy chce zbić cenę

Powidziałam Tż że ma zakaz sprzedaży auta za niższą cenę... :nonono:
Może to głupie... ale aż się boję, że znajdzie się kupiec..
