Melleczko - napisałam ci kilka rzeczy na temat szczepień, nie wiem czy widziałaś.
Kanchanaburi - tam przede wszystkim jedzie się do świątyni tygrysów, zobaczyć muzeum i most na rzece Kwai i floating market... my na wodospadach nie byliśmy, więc w tym temacie nie pomogę.
Gdybym miała możliwość popłynąć na Koh Lipe to bym się nie zastanawiała... my jechaliśmy z Phuket wybrzeżem, przez Krabi na Koh Lantę. Tam zostaliśmy jedną noc i potem płynęliśmy z Koh Lanta promem Tiger Line, ale pływa tez np Bundhaya, ale z tego co się orientuję Tiger Line pływa z Phuketu również. Tylko trochę schodzi więc rozbiłam podróż. My byliśmy w Mountain Resort - coś cudownego, mieliśmy domek na małym wzgórzu, i jak się budziliśmy to taki jak na zdjęciach mieliśmy widok i ten biały koralowy piasek - zresztą wyspa zwana tajskimi malediwami

Te domki z widokiem na morze nie były tanie, ale my troszkę zaszaleliśmy bo to była podróż poślubna. Ja chciałam zobaczyć kiedyś malediwy ale dla mnie 2 tyg na Malediwach to byłoby za długo, więc miałam 2 w 1. Droga powrotna z Koh Lipe prowadziła do Trangu a potem z tam na lotnisko i wracaliśmy do BKK.
Właściwie można też pojechać do Trangu i stamtąd popłynąć łodzią.
Na Koh Lipe mnóstwo osób miało maski i sobie snorkowali, ale jak pojedziesz na Phi Phi to też spokojnie będzie można, jeszcze chlebem porzucają w ciebie i rybki dosłownie naokoło. Tak Maya Beach jest na Phi Phi, ale dopływa się tam łodzią...
Na Phukecie jest też wiele fajnych miejsc godnych uwagi.
Co do bagażu my spakowaliśmy się na 2,5 tyg w jeden duży plecak i dwa małe i tak wzięłam za dużo, ale gdzieś te cieplejsze rzeczy trzeba było spakować chociaż my nie musieliśmy brać zimowych bo lecieliśmy z IE więc tutaj śniegu nie ma.
Jeśli chodzi o pogodę uwierz mi, że w Egipcie jest inaczej. W Tajlandii czasami może nie być aż tak ciepło, ale to już prawie równik, więc i słońce jest dużo mocniejsze i przede wszystkim większa wilgotność. Opalasz się nawet przez grubsze chmury. Zresztą sama się przekonasz

Nigdzie nie doświadczyłam takiej pogody i tak ciepłej wody, a byłam w wielu miejscach.
A tutaj zdjęcia z Maya Beach a na drugim z zatoki (nie wyspy)Jamesa Bonda - dodam, że żadne ze zdjęć nie było obrabiane... takie tam są kolory
