[maarchewka]

Napisane przez metropolitan

no weź marczewka, z takim podejściem to by połowa ludzi chyba pod mostem mieszkała

nie no ale tak serio... mnie nie przerażają kredyty, na dom, samochód itd. Na coś, na co normalnie trzeba by zbierać długie lata. Ale branie kredytów np. przed świętami, żeby kupić jedzenie... to już przesada. I jeszcze reklamowanie takich kredytów...

Nie no kredyt na dom rozumiem, normalna sprawa.. Na samochód też chociaż trochę mniej bo kupujesz coś co traci z każdym miesiącem masakrycznie wartość a płacisz za kredyt masakryczne odsetki.. wiec praktycznie 2x wiecej dajesz za samochód niż jego wartość..

ale kurde weź kredyt zeby pojechać na wakacje.. te z Adamczykiem...Nosz kurde nie stać Cię na wakacje na Karaibach to jedziesz sobie na Mazury, nie stać Cię na mazury to jedziesz do babci na wies.. a jak Cię stać to sobie odłuż kilka miesięcy wczesniej i jedz sobie na te wakacje...
albo zdemoluj mieszkanie i zrób sobie remont.. oczywiście na remont weź kredyt..

Chociaż najgorsze są te ze starszymi ludźmi i ubezpieczeniami.. Zeby sobie wykupić polisę na poczet pogrzebu.. albo te "stać mnie na godne życie więc oddam jakiejś firmie mieszkanie za bezcen zeby do konca zycia dostawać jakieś tam pieniądze".. no masakra jakaś!!