[cloche]

Napisane przez JennyAniolek

Nas jak dobrze pójdzie też ale w razie "W" będę mieć neta w komórce albo tablet - z którym muszę się polubić

tablet fajna sprawa do podczytywania ja mam 15calowego lapa, nawet na kibel z takim ciężko pójść
głupia taka niepewność z przeprowadzką... strach, czy się ze wszystkim zdąży. ja właśnie się trochę pokłóciłam z mężem z tego powodu - on zarobiony na amen, nawet się nie budzi jak ja kaszlę i smarkam, więc rozumiem, że nie chce dodatkowych obowiązków... ale ja tu w mieszkaniu gniję chora, a śmieci rosną mówię mu, że te plastiki trzeba wywieźć, bo się wysypują i zagrzybieją, a mi sie rzygać chce jak na to patrzę (dla zobrazowania też rzygnęłam, a co!)... ochhh... no w każdym razie już jest dobrze, ale poryczeć i porzygać musiałam. hormony jak nic... a u niego stres, presja... bo za miesiąc budowa powinna być zrobiona!

Napisane przez karolina2121

Ha ha Nie mam

Chyba ostatecznie zostanę przy Murze... ach z tymi wózkami to największy problem

tfardzielka
masz jeszcze czas, czekaj zatem na okazję mury. a jak nie będzie okazji, to będzie inny wózek i też gicior aaa, i też myślałam, że z wózkami największy problem, a teraz mam wózek i problem z łóżeczkiem/materacem
na razie stanęło na takiej dostawce na początkowe miesiące:
http://www.ebay.de/itm/FabiMax-Beist...item4abf85d198
i dodatkowo jakieś łóżeczko na dzień, które będzie stało na dole, a potem posłuży jako normalne łóżeczko, jak księciuniu podrośnie i w dostawce będzie już za mało miejsca.

Napisane przez szprotka_mada

Porost islandzki

Aaaa... Moja znajoma miała termin na 23.02 i napisałam dzisiaj do Niej smsa jak się czuje i czy ma już córcię przy sobie, to właśnie mi odpisała, że leży w szpitalu, ma mega bóle, a do samego porodu daleko...

porost!!! ha, w życiu bym na to nie wpadła dzięki wielkie a zatem: pastylki i syropki z porostem islandzkim są super na kaszelek

a co do znajomej... o szajse, tak siedzieć i czekać ja daję sobie i młodemu 5 dni po terminie. nie ma dłużej siedzenia u mamusi w brzuchu. basta!

Napisane przez humpback

i mam mnóstwo butelek bavarii - zapas na cały tydzień przynajmniej. i się zastanawiałam czy by nie pójść do kasy uprzywilejowanej, ale popatrzyłam na te 7 butelek piwa i stwierdziłam że może lepiej nie

chyba słuszna decyzja... chociaż ciekawam reakcji