przepychanka
Byłam wczoraj z moim na koncercie. Niestety troche za duzo wypil, co w sumie pierwszy raz sie zdarzylo. Wypil tyle co ja, po prostu byl zmeczony. Mimo wszytko mega mnie to wkurzylo, ze tak sie napral. Troche sie poklocilismy i w trakcie klotni popchnal mnie. Pomijajac fakt ze nie toleruje picia na umor w moim towarzystwie to nie wybacze mu tego popchniecia. Myslicie, ze takie zachowanie to przeslanka do tego by myslec ze moj facet jest draniem? Od wczoraj jest pelen, skruchy, byly lzy z jego strony etc. To byla pierwsza nasza sytuacja, mieslimy gorsze klotnie i nigdy mnie nie tknal, nie jestem tez jego pierwsza laska i wiem ze tez do tej pory bylo ok. Usprawiedliwiac go? Czy chuchac na zimne i odejsc zanim dostane z lewego sierpowego?
|