[Blondi2989]

Napisane przez docik10

Niektóre mi radzą że mam sie budować obok teściów a nie dobudówka i nie patrzeć na kasę tylko na święty spokój. Jak tak sobie racjonalnie pomyśle że w sumie mamy łazienkę sporą którą nam rodzice oddadzą, pokój w którym będzie kuchnia i dwa pokoje które chce połączyć w jeden (salon z jadalnią) więc tylko dobudujemy 2 małe pokoje (dla dzieci) sypialnie i mały kamerlik na pranie, odkurzacz itp. A nowy dom będziemy musieli zbudować od podstaw i tak będziemy podwórko dzielić z nimi bo to jedna działka w okna będziemy sobie zaglądać a jak już spłacimy kredyt to teście będą mieli po 80-tce. Nie wiem czy będą w stanie utrzymać sami cały dom 5 pokoi, kuchnie, 2 łazienki + piwnica. Jeśli nie, to będziemy zadylać jak mrówki na dwa domy, dokładając im się do utrzymania domu, tym bardziej, że teściowa ma problemy z kręgosłupem i odpukać nie wiem czy nie siadzie kiedyś na wózku. Ja po przemyśleniach jestem za dobudówką jeśli będziemy mieć osobne wejścia to tak jakbym miała sąsiadów teraz co mam w bloku. A jeśli się będzie miała czepiać że w koło domu mam robić to i tak się będzie czepiać jak będziemy mieli swój dom bo plac w koło domu wspólny a wole sprzątać swoją górę i ich 2 pokoje na dole niż nasz cały dom i ich cały dom. Te pieniądze które mamy przeznaczyć na nowy dom wole wydać na wakacje z tż i naszymi dziećmi Dodam, że dom teściów ma być przepisany po ślubie na tż.
Dom ma z jakieś 12lat max 15lat

Napisane przez Waniliova

Dokładnie tak samo uważam jak Ty. Dobudówka wyjdzie Was dużo taniej, a tak czy siak będziecie mieli wspólne podwórko. Poza tym, tak jak mówisz, później musielibyście utrzymywać dwa domy - bezsens moim zdaniem

Ja bym się na dobudówkę nie zgodziła. Rodzice TŻ mogą stwierdzić po kilku latach, że faktycznie będzie im ciężko utrzymać duży dom i będą woleli zamieszkać w bloku - mniejsza powierzchnia, brak troski o ogrzewanie, ogródek etc. I Wam w przyszłości jak rodziców TŻ zabraknie będzie ciężej sprzedać taki dom z dobudówką (jakbyście się np zdecydowali na własny dom). Ja zdecydowanie wolałabym wziąć kredyt (skoro macie pieniądze na dobudówkę to niewielki kredyt przypuszczam) i kupić małe mieszkanie i ewentualnie w przyszłości zamienić się z teściami (oni do bloku, wy do domku) i odkładać na budowę własnego domu.
Zrobicie jak chcecie, ale musicie też brać pod uwagę aspekt przyszłościowy

My z TŻ chcemy w przyszłości mieszkać we własnym domu. Teraz nie stać nas na działkę i budowę, dlatego skorzystamy z pomocy moich rodziców, kupimy 2 pokojowe mieszkanie (ale też nie z wielkiej płyty, tylko nowsze, żeby łatwiej było sprzedać), pomieszkamy tam kilka lat, odłożymy pieniądze, sprzedamy mieszkanie, dorzucimy kredyt i się pobudujemy - mam nadzieję, że jeszcze przed czterdziestką