[principessina]

Dobry wieczor, bylismy na kawce i torciku u Chiary kolezanka sie nie obrazila, powiedziala ze mnie rozumie, ale tu poprostu jest taki zwyczaj, jakby zaprosila na 19ta to i tak wszyscy by przyszli o 21szej hmmm punktualni nie ma co hehe

cuciola o to fakt z ta goscinnoscia na pln to roznie bywa i ciezko przyjaznie sie zawiera...moze tam w Neapolu takie balaganiary, albo akurat ta Twoja kolezanka, wiesz to zalezy od osoby tez...u mnie takie czysciochy, wiecznie sprzataja matko boska...za to w Rzymie pamietam mieszkala z nami jedna laska z Latiny taka brudaska, ze naprawde tragedia!

Romanaccia Kochana pamietam czasy studiowana w Wiecznym Miescie, co tydzien normalnie moglam zmieniac pub, tyle pracy bylo, a to na Trastevere a to na Piazza di Spagna oj wszedzie pelno co chwile ktos szukal...i tyle extra osob poznalam, teraz organizuja spotkanie wlasnie przylatuje taki Chilijczyk co zamieszkal w Brazylii, szkoda ze ja nie moge:/