[ezilda]

Napisane przez cat_on_de_road

nie wiem czy tutaj to zamieścić, ale gdzies musze
ja mam problem.. ze spaniem. i to nawet nie z bezsennością! po prostu przychodzę z zajęc zmęczona, położę się, odpocząc trochę z zamiarem: "pół godzinki snu" i budze się... o 3 rano :/ oczywiscie nic nie zrobiłam na dziś, nawet prania nie nastawilam nie mówąc juz o zjedzeniu obiadokolacji. i tak juz mam od pewnego czasu. jak temu zaradzić żeby nie przespać calego czasu, az do sesji? :P

Albo chodzi po prostu o zwykłe "zmęczenie materiału" albo masz duże problemy z tarczycą, czyli np. z niedoczynnością tarczycy (która objawia się właśnie ociężałością i zmęczeniem) i w związku z tym powinnaś wybrać się do lekarza, który przypisze Ci odpowiednie badania (na TSH).

Mnie jakiś czas temu męczyła bezsenność, była związana ze stresem w pracy, spałam dosłownie po 2 -4 godziny w ciągu nocy. Nie muszę dodawać, że w ciągu dnia byłam wciąż nieprzytomna i zmęczona. Teraz zdecydowanie jest lepiej. Owszem, mam duży stres w pracy, ale biorę Forsen i on umożliwia mi łatwiejsze zaśnięcie i łagodniejsze przebudzenie się (po 7-8 godzinach snu) bez bólu głowy.