Hej dziewczyny

Dawno do Was nie zaglądałam

Niestety po ostatnim weekendzie pochorowałam się (znowu) i dopiero dzisiaj poczułam się nieco lepiej. Od początku tygodnia mój dzień wyglądał tak samo; wracałam z pracy, szłam pod prysznic i wskakiwałam do łóżka. Przesypiałam do 22:00, wstawałam na picie i spałam dalej aż do porannej pobudki

Wyspałam się więc za wszystkie czasy

W niedzielę udało mi się jeszcze namówić małżona na wypad na zakupy

Celem była torebka z Haemu, której foto wrzucała Migotka

Niestety wyglądałam z nią komicznie

Była dla mnie zdecydowanie za wielka. Pocieszyłam się jednak torebką ze Zary, z której jestem naprawdę zadowolona

Poza tym dorwałam też bluzkę na wyprzedaży. Całą koronkową, po prostu piękną

Wisiała ostatnia w moim rozmiarze

Niestety nigdzie nie mogę znaleźć zdjęcia.
Jutro wybieram się na "poradnik pozytywnego myślenia". Mam nadzieję, że się nie zawiodę
A w sobotę szkoła..i niestety do 20:30
