[evitka21]

Napisane przez anakazar

ja do porodu poszłam z wagą 58-59 kg a na ostatnie usg(w 37 tyg)poszłam w dzinsach rurkach,biodrówkach,rozmi ar 26,zapiętych na guzik Gin jak to zobaczył to zapytał czy może zrobić foto,które będzie pokazywał studentom,bo jeszcze takiej ciąży nie widział(dopiętej na guzik) a jak leżałam na porodówce to studentka mierzyła mi brzuch i po jego rozmiarze mi wyliczyła,że dziecko wazy 2,8-a ważyło 3650
fajna ta moja ciąża była

no to już szczyt szczytów

Napisane przez libra777

no ledwo co się wgramoliłam ,normalnie schody trzeszczały pode mną,a najlepiej jak kiedyś tż sobie leży na łóżku a ja zrobiłam taki gest jakbym chciała skoczyć na niego no szczałam ze śmiechu jak zobaczyłam przerażenie w jego oczach na czole miał wypisane :"kur.w.a nie zdążę zwiać"

czytałam kiedyś na yafud że pisała dziewczyna a miała już 20 coś lat że właśnie się dowiedziała od swojej mamy że wcale nie jest uczulona na czekoladę ,tylko jej mama wymyśliła to jak była mała żeby nie mieć konkurencji do słodyczy

, niegłupie, nie głupie

Napisane przez nataszka25

Kurcze, moje dziecko znów dziś zwymiotowało, już nie mam sił.
może się oczyszcza z tego gówn.a albo za dużo zjadła czegoś
cholera wie...
ale martwie się i szkoda mi jej strasznie...

tez pomyślałam to co aga, że jeszcze dietkę trza potrzymać, może się jeszcze organizm oczyszcza

Napisane przez ASIULEK_23

Ale juz problemu nie ma, klucz znaleziony przypadkiem... W samochodzie to sobie moglam dom do gory nogami przewracac

ufff....

Napisane przez monka23

Dobrze ze nie pisiorem strach potem dotykać

aż sie poplułam

Napisane przez libra777

ale co dotykać ,tej rzeczy czy...?

Mam jeszcze w sumie ok. 30 l wszystkiego razem jagodowe, porzeczkowe i wiśniowe zanim następne będą to mi starczy dopiero się rozkręcam z bimbrownictwem

łał, ale raj

Napisane przez libra777

no nie wiem może nie starczy akurat to jagodowe mi najmocniejsze wyszło ,to nic trudnego ja nastawiając swoje pierwsze wino a włąściwie trójniaka nic kompletnie o tym nie wiedziałam ,poczytałam trochę i spróbowałam i nie święci garnki lepią
Teraz jak puszczą porzeczki to nastawiam listóweczkę a później jak już będą owoce to smorodinę i zmieszam obydwie i ponoć idzie jak woda tyle że to będzie dosyć mocne bo jedno si ę nastawia na spirytusie a drugie na żytniej

Mazurka robiłam a jak , to jest mój ulubiony mazurek w skrócie jest to kruche ciastko z krówką na wierzchu o oczywiście taka domowa krówka to niebo w porównaniu z kupną -ziemia .

tu już taka skromna nie bądź , ty nasze guru
a co to są?

Napisane przez P0P70

Właśnie skończyłam szorować sypialnie. Oliwka dostała jakiegoś ataku kaszlu (od dwóch dni nie kaszlała) ze zwymiotowala. Całe łóżko, ściana podłoga do mycia.
Niby przez te lata powinnam sie juz przyzwyczaić do tych wymiocin ale czasami nie daje rady. przez te ostatnie dwa tygodnie to nie było ani jednego dnia bez pawia jednej albo drugiej a często i obie.
Nataszka tez dzisiaj wymiotowała ale to dlatego ze zaksztusila sie chlebem.

moja też przy ostatnim zatruciu miała podobny zasięg
ale codziennie? , to normalnie z tymi chorobami to odrabiasz 20 lat bezdzietności chyba....

Napisane przez lindsley

A czy do tortu tiramisu też mogę zamiast mascarpone dać ten serek w płaskim pudełku? Można go zastąpić takim biedronkowym? bo mi się jutro dalej jak do biedry nie chce jechać... Co tzn bardzo mocna kawa? Co zamiast likieru? odpuścić czy więcej kawy dać do nasączenia? Pewnie się powtarzam z pytaniami...

ja nasączałam tylko kawą i w dodatku bezkofeinową bo dzieci jadły. Ja w kawiarce zaparzyłam.
Ja bym nie zastępowała mascarpone płaskim serkiem

madzia, ale jaja w trampkach