Dot.: Mężatki, co tam u Was słychać?
a pewnie że miło powspominać 
Słońce na moich fotkach to było w czerwcu 2006r. 
dziś obudziło mnie stukanie deszczu o parapet- teraz nie pada, ale tak szaro za oknem prawdziwej wiosny chcę!!
Co do budowy domu to też nie przewidujemy. Biorąc pod uwagę ceny i kredyt do spłacenia nie ma szans. Zresztą nie chcemy się zaharowywać w imię "kawałka ogródka" Ja nigdy w domu nie mieszkałam, ale mąż bardzo tęskni za tą wolnością (po 10 latach mieszkania w domu wrócił do bloku). Ja raczej widzę masę dodatkowych obowiązków związanych z utrzymaniem domu i porządku dookoła. Ale jak trafimy "6" w totolotka to nie będę go powstrzymywać przed zakupem domu 
Tymczasem mamy własne mieszkanko i to niemałe, nikt nam nochala nie wtyka w gary i gdzie indziej Od razu zdecydowaliśmy się na większe "przyszłościowe", właściwie możemy się w nim zestarzeć
__________________
.
.
Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment. 
|