2013-03-20, 21:36
|
#4882
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
|
Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VIII
Cytat:
Napisane przez lagerfeldised
Ja też się stresowałam wcześniej... Jak zamykałam oczy, żeby iść spać, np. koło północy, to automatycznie robiłam "wirtualne" (wyobrażone) podróże przez trasy egzaminacyjne i różne "najtrudniejsze" elementy na mieście, zaczynało mi serce szybciej bić i chociaż wcale nie chciałam się stresować itp., to nie mogłam spać dobrych kilka nocy przed egzaminem. Trzeci egzamin miałam późniejszym wieczorem i musiałam tego dnia nie iść na uczelnię i spać w ciągu dnia, żeby w ogóle jakoś trzeźwo myśleć.
Śmieszne to jest trochę, bo na jazdach już od dawna był pełen luzik, ale moment oparcia stopy o gaz w pojeździe egzaminacyjnym i noga sama zaczynała się trząść. Te same trasy, te same samochody, tylko inny człowiek na siedzeniu obok, a już zupełnie inne podejście, mimowolnie.
|
Ojjj tak
Instruktor ostatnio mi powiedział, że to oni - instruktorzy powinni wydawać prawo jazdy, bo znają człowieka, wiedzą co potrafi....a nie obcy czlowiek który Cię nie zna.
W sumie jestem za, bo z instruktorem się nic a nic nie stresuję i ładnie mi idzie, nawet parkowanie zrobię fajnie za 1 razem
|
|
|