Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-03-21, 14:37   #1197
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Furry Sue Pokaż wiadomość

Dziewczęta - zadam teraz pytanie, które pewnie spowoduje, że niektóre z Was spadną z krzeseł kieruję je zwłaszcza do Kwiatuszka i Nadalki - naszych wątkowych terminatorów, no i do Milenki przecież też ma niezłego powera (zaraz zacznę wpadać w paranoję, że którejś nie doceniam ) - czy faktycznie jest tak, że podjąwszy decyzję o odchudzaniu trzymacie się same za... (chciałam napisać "mordę", bo lubię to określenie, ale nie chcę byście poczuły się urażone ) no w każdym razie trzymacie się w ryzach i nic nieplanowanego nie wpada? Pamiętam Nadalko, że nie jesz słodyczy już chyba ponad 2 mce, Kwiatuszek się wyspowiadała z tortilli (która przecież nie była połową blachy ciasta, a "tylko" tortillą) i tak mi się nasunęło, że ja mam rzeczywiście jakieś spaczone pojęcie odchudzania i chyba nie miałam nigdy dobrego przykładu w otoczeniu... Dla mnie do tej pory pojedyncze odstępstwo, to nie odstępstwo - inna sprawa, że potem już była pochyła w dół.
Ale jestem bystra, normalnie wydam książkę "Dobre rady ciociu Furry - jak schudnąć 1kg w trzy miesiące"

-
Tak. I moj K. czasami mi w tym pomaga, czasami nie. Ale przez pierwsze miesiace diety pracowałam w przedszkolu i mialam mnostwo okazji do zjedzenia slodyczy, zup (kocham zupy nie umie sie im oprzec)ze smietana i nie grzeszylam. Wrecz przeciwnie trzymalam sie twardo i bylo mi latwo... pozniej sie zaczelo po swietach bozego narodzenia... i tak plynelam. Od niedawna znow sie trzymam i nie dopuszczam sobie wyskokow, chyba, ze sa zaplanowane.
Cytat:
Napisane przez nadalka Pokaż wiadomość
heh Furry... staram się trzymać za mordę
Jedynym moim odstępstwem był "gorący kubek" , wtedy kiedy potrzebowałam czegoś ciepłego - 60/80kcal. Fakt że niezdrowe ale miałam na niego wielką ochotę. I tyle. Wypiłam parę, oczywiście co parę dni - jeden - i jestem w pełni zaspokojona bo obecnie mam odruch wymiotny jak o nim pomyślę. I to wszystko.
Zero słodyczy, ciast, tłustych dań, białego pieczywa, słodzonego nabiału (raz na jakiś czas pozwalam sobie ja jogurt z Biedry na "F" ale nie pamiętam całej nazwy 0%tłuszczu, w całym jog. 69kcal.
A tak to nie przypominam sobie czegoś "gorszego".
Na prawdę długo walczyłam o ten początek, urodziłam w lipcu i miałam w planach odchudzać się od razu po powrocie ze szpitala, ale nie udało się. Potem też się nie udało. Potem też nie. I założyłam że zacznę 2.01. jako postanowienie noworoczne. Pomyślałam, że jak to wyzwanie mnie nie zmotywuje to koniec - nie zacznę już nigdy.
A nie chciałam żeby mój mąż i córka mieli spasioną żonę i matkę. III stopień otyłości mnie zastał a nie rzadko taką wagę zwalcza się pod opieką lekarza. Jeżeli bym się za siebie nie wzięła, to tyła bym i tyła... a przy moim wzroście i wadze 105kg w wieku 22 lat nie daleko to gorszych rzeczy.. choroby, zaburzenia... najgorsze ... być tak wielkim by było samemu ciężko chodzić, myć się ubierać. Bałam się że będzie mnie to czekać jeżeli coś z tym nie zrobię.
Osobiście wolę schudnąć do tych 55kg- jeżeli się uda i skakać spędzając pół życia na diecie między 60-70kg niż ważyć 105kg i czekać aż otyłość przykłuje mnie do łóżka....
:tak: bardzo mi sie podoba to co napisałas. Mam kolezanke, chodzila do tej dietetyczki co ja, schudla... ale pozniej nie trzymala sie zasad - 5 posilkow, woda, racjonalne odzywianie, sport. Odchudzanie to nie tylko tu i teraz schudne i koniec, tak do konca zycia bedziemy musialy na siebie uwazac i pilnowac sie. Dziewczyna widzac moje efekty znow zaczela sie odchudzac, ale co z tego jak w pracy jadlysmy razem posilek o 14, a pozniej spotkalam ja w pokoju nauczycielskim jak pociskala BIALA bule? I najlepsze w tym wszystkim jest to, ze rozpowiada, ze od tej diety ona ma jojo. jak mozna miec jojo od 5 zdrowych zrownowazonych posilkow? Jojo jest jak sie zre! I takie jest moje zdanie. A Tobie nadalko gratuluje samozaparcia, cierpliwosci i sily, bo wiem, ze nielatwo jest po ciazy i hulance z jedzeniem zaczac sie odchudzac.
Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Iza my się chyba minęłyśmy w Intermarche dziś Potem Cię widziałam jak do samochodu wsiadałaś i dopiero do mnie dotarło, że mijałam Cię koło półek z mąkami (po czerwonym płaszczu zapamiętałam)

Dzień dobry.
U mnie kiepsko, nie mam humoru, waga stoi w miejscu albo wzrasta nie wiadomo czemu. Okres mi się skończył. Mam doła z tego powodu. Byłam dziś na zakupach, chciałam kupić sobie płaszczyk...Oczywiście wszystko za małe...W efekcie kupiłam tylko jedną bluzkę...I jestem podłamana powiem Wam szczerze, odechciewa mi się odchudzania powoli...Boże, co za grubas ze mnie

A podobno zakupy poprawiają humor
To powinna wlasnie byc dla Ciebie motywacja! Ja, gdy schudlam juz z 8 kg, poszlam po nowe spodnie i powiem Ci wiele na mnie nie pasowalo, to byla dla mnie motywacja do dalszej walki. Kochana dluga droga jeszcze przed nami, dobrze Ci idzie wiec glowa do gory i walczymy dalej! I sie nie zalamuj, moim zdaniem w sklepach polskich ciuchy na osoby plus size to zadkosc. Cos fajnego na wieszaki tylko jest i nawet moja siostra zyrafa o wadze 57kg nie mogla plaszcza na zime znalezc!

anulciak jesli bedzie dla Ciebie pocieszeniem to napisze tak. Ja tez w zyciu nic nie osiagnelam, mam faceta, nie mam slubu, mieszkamy z jego rodzicami, ktorzy placa za nas rachunki etc., nie dokladamy sie do niczego, ale zywienie na swoj koszt (mamy rozne gusta), nie mam pracy, rodzine zostawilam 170km stad, moj K. wyjezdza za tydzien. Nie mam nic. moim jedynym marzeniem, ktore sie spelnilo jest moj pies. Skonczylam szkole i nie mam pracy i jestem zalezna od kogos. Kochanie moze sprobuj docenic to co masz? Jestes zdrowa, masz syna, jestes mloda. Jeszcze tyle rzeczy pzred Toba! I nie pisz tu takich bzdur, my jestesmy tu po to, zeby psychicznie tez pomagac

Tak se mysle dziolchy, ze moze my za duzo chcemy? Moze powinnismy sie cieszyc tym co mamy? Nie mozna miec wszytskiego na raz. Nie wiem czy dobrze rozumuje.

Oooo Niunia to my moze we 3 spotkamy sie w Poznaniu? ktos z lubuskiego tu byl chyba?

Dobra laski nie ma co pitu pitu, zaraz biore sie za ewke, chodz okropnie, podkreslam OKROPNIE mi sie nie chce. Wiec jesli ktoras z Was jeszcze dzis nie cwiczyla to BRAC SIE TLUSCIOCHY DO ROBOTYYYYYYYYYYY!!!!!!!!! !!!!!!!!!! (to w ramach codziennej motywacji -wybaczcie)
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora