[Ervisha]

Napisane przez kasztanka3

Myślałam, jeszcze w liceum starałam się też o rentę.
W komisji było trzech panów w wieku 50+, jak mnie zobaczyli, to mnie wyśmiali, powiedzieli, że jestem młoda, zdrowo wyglądam i mam im gitary nie zawracać, bo tylko im czas zabieram

cham jeden z drugim

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Esti10

No tak bol i wspomnienie po nim zawsze pozostanie niestety A jak teraz masz jakis problem ze swietami tzn zle Ci sie kojarza czy nie myslisz o tym w tych kategoriach?
Jej to jednak nawrot byl ale super,ze te ziola pomogly ale znowu efekt uboczny musial byc tasiemiec jeden sie przyplatal z dwojga zlego on lepszy niz znowu guz co nie

Wiesz tak na prawde to ja już o tym nie wspominam. To, że nie widze na lewe oko a na prawe nie dowidzę w ogóle mi nie przeszkadza . tylko mama się o mnie baaaaaardzo martwi. Czasem nawet przesadza. Dopiero rok temu przestała sie ze mna obchodzić jak z jajkiem . A tamtego okresu nie wspominam az tak źle. Wiadomo święta najpiej spędzić w domu, ale tam na oddziale tez była miła atmosfera. Miły persolnel, lekarz prowadzący.... Zresztą nie tylko ja tam byłąm. Było tam sporo dzieci, niektore były w gorszym stanie odemnie: śpiączka, białaczka, rak... Byli też inni rodzice, przy mnie moja mama tak wiec zrobiliśmy sobie Wigilie na oddziale między sobą

A operacją się w ogole nie przejmowałam... Ufałam lekarzom i wiedziałam, że będzie wszytsko dobrze. Z kolei mama jak to mama bała się jak nie wiem co

Potem miałam jeszcze 2 operacje: jedną plastyczną na oko bo miałam wytrzeszcz a druga na nogę bo tam tez miałam guza. W rezultacie w pierwszej klasie nie chodziłam do szkoły a potem miałam nauczanie w domu. No ale ją zaliczyłam

A od tasiemca miałam już inne problemy..... Cały czas mam pod górkę, ale wiem ze niektórzy mają jeszcze gorzej, więc nie ma co płakac nad sobą (chociaż ten biust mnie wnerwia )