[eklerka]

Temat wątku dałam bardziej ogólny, żeby inni też mogli wpisywać swoje pytania dotyczące części biżuterii robionej samodzielnie z drutu.

Chodzi mi o takie: Bez tytułu.JPGkółeczka. Macie jakiś patent, żeby krawędź cięcia była tak równa, jak na zdjęciu? Bez sensu płacić 45gr za sztukę, (zwłaszcza, jak chce się z kółeczek stworzyć "łańcuszek" ), robić zamówienie i jechać przez pół miasta dla kółeczek, skoro można je zrobić samemu. Ani szczypcami tnącymi, ani cążkami nie wychodzi mi tak gładka krawędź. Tak jakby narzędzia nie tylko cięły, ale również lekko gniotły drut. Przy kolczykach zawsze mogę opłiłować pilnikiem - w biglach zawsze tak robię, ale kółeczka... W nich bardzo widać, że nie są "kupne" :/ Macie jakąś radę?