2013-03-24, 06:32
|
#1421
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Dzień doberek
Ja niedługo wstaję, żeby się wyrobić dziś ze wszystkim. Wiecie jak mi się nie chce iść na to spotkanie Nawet przez głowę przeszła mi myśl, żeby odwołać, ale może jakoś wytrzymam? Czemu ja jestem taka dziwna
Z wagą u mnie to jest ostatnio tak...Pokaże najmniejszy pułap w poniedziałek, to we wtorek i środę jest więcej, nie wiedzieć czemu. Potem znowu mniej, potem znowu więcej. Boże, to jest denerwujące
Dziewczyny, apropo tego "R" nie spodziewałam się takiego odzewu Nie wiem czy dam radę tam w takim razie... Matkooo, nie chce ktoś iść za mnie? I tak wiem, że nic z tego nie będzie Ja jestem na tyle głupia, że byle co potrafi faceta zdyskwalifikować... A sama księżniczką nie jestem, nie To jest nieco niezdrowe podejście oczekiwać księcia na białym rumaku a samemu wyglądać jak ogr 
nadalka a nakopać Ci? Co jest?
|
|
|