Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak allegro traktuje swoich klientów cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-03-26, 08:57   #1
onanowaa
Raczkowanie
 
Avatar onanowaa
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 325

Jak allegro traktuje swoich klientów cz.II


Link do poprzedniego wątku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=682987

A więc w sprawie Pani która kupiła torebkę i "wyrwała zapięcie".
Tak jak napisałam w poprzedniej notce Pani napisała że zwróci przedmiot (tj torebkę)
Owszem , torebkę otrzymałam po ok 3-4 dniach
Otwieram przesyłkę a tu... cała torebka , zapięcie w porządku , nienaruszone ... UWAGA .. otwieram torebkę a tam pół opakowania gum do żucia , chusteczki , jakieś paprochy , okruszki , śmieci (jak normalna użytkowa torebka) , zamykam torebkę a w oczy rzuca mi się ... UWAGA ! rozdarcie u dołu torebki a wręcz dziura na podstawie ! której nie ma mowy żeby była bo torebka była nowa dosłownie nie używana (po za tym jak wysyłałam torebkę to ją oglądałam i takiej dziury by się przegapić nie dało...) , napisałam "uprzejmie" to tej Pani że nie ma mowy o zwrocie pieniędzy a torebkę odsyłam na jej koszt bo ja nie prowadzę usług wypożyczalni torebek i jeżeli chciała już stać przy swoim to mogła chociaż wyczyścić torebkę w środku z "pozostałości" , i do tego dodałam że torebka ma dziurę u podstawy gdzie mały palec może spokojnie wejść .. a tej dziury nie było , więc ona ją uszkodziła .... w odpowiedzi dostałam uwaga ..... "to ja cały czas mowiłam że torebkę odsylam bo ma dziurę na dole , a torebki nie używałam Pani chce wyłudzić moje pieniadze, podaje Panią do sądu" noż to ja myślę , czekajcie czekajcie ... czyż to nie ta sama "Pani" przez 1,5 tyg groziła mi policją że mam jej oddać pieniądze bo wysłałam jej torebkę w wyrwanym zapięciem ? owszem ta sama , powiedziałam że torebkę odsyłam na jej koszt zaraz po odpowiedzi i bez dyskusji , i żeby ogarnęła się w swoich kłamstwach ...
No więc tak czekałam 3 dni na odpowiedź , a w odpowiedzi dostałam.... wezwanie do sądu rejonowego w Krakowie
Pani zgłosiła również sprawę do allegro które nawet po moich kilometrowych wypocinach zrobiło co? zablokowało mi konto i naniosło na nie opłatę 300 zł które mam uiścić do końca miesiąca .
Nie wspominając że tej Pani do końca tygodnia mam zwrócić 180 zł albo nie anuluje wezwania do sądu .
__________________

If the food don't kill ya , the service will.
onanowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując