Coś, czego nie robicie, bo to budzi zbyt mocne wspomnienia.
Macie takie "coś"? Ja przez długi okres czasu nie słuchałam Depeche Mode - co kiedyś było moją wielką pasją. Łączyły się z tym ogromne emocje - dobre, ale też złe.
A teraz odważyłam się włączyć płytę i tak sobie ładnie gra World In My Eyes
A czego Wy nie robicie?
|