Gegee - ja ostatnio nie biorę żadnych tabletek przeciwbólowych, muszę troszkę odtruć organizm... oczywiście przy migrenach i tak nic nie pomaga, ale czasem brałam jak zaczynała mnie boleć głowa... jakiś czas temu zaczęłam pić więcej herbaty zielonej (oczywiście liściastej) i zauważyłam, że mam mniej migren i najlepsze, że zgadałam się z moją mamą i ona ma to samo i też pije dużo herbaty zielonej. Jednak potem musiałam przystopować z dużymi ilościami bo podobno hamuje wchłanianie kwasu foliowego...
A tutaj przepis:
Składniki:
3 całe jajka
margaryna
szklanka cukru kryształu,
cukier wanilinowy
4 paczki miękkich herbatników
rodzynki
2 płaty andruta (wafla)
Wrzucamy do garnka na ogniu (lekkim): jajka, margarynę i szklankę cukru i cukier wanil. i czekamy aż się rozpuści u lekko ubijamy, tak ręcznie, nie mikserem. Jak wszystko ładnie się połączy i rozpuści, musi się troszkę zagrzać, więc ciągle lekko ubijamy, potem dorzucamy 3 łyżki kakao i dalej ubijamy (cały czas na lekkim ogniu - jak zrobi się z tego taka gęstsza masa to kruszymy do tego herbatniki (łamiemy na mniejsze kawałki) i wrzucamy rodzynki. Mieszamy to razem i ciepłe wykładamy na jeden andrut i przykrywamy drugim i kładziemy coś cięższego na to, żeby się zlepiło. Najlepiej obłożyć folią, żeby nie wypływało

I tyle - całość schodzi ok 10 min

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------
Justii - ja nie mam, a co byś chciała sobie permanentnego zrobić? a mąż cię rozpieszcza, ale to dobrze
