[AniaBrunetka]

Mam pytanie, znacie jakieś dobre olejki do włosów, które NAWILŻAJĄ włosy, a jednocześnie je nabłyszczają? I najlepiej, żeby można było je kupić w drogerii (bo nie chce mi się zamawiać przez internet dla samego olejku, a większe zamówienie w hurtowni fryzjerskiej będę robić raczej dopiero za miesiąc, a olejku potrzebuję już )

Mam obecnie "Glossy" Kallosa i w sumie spełnia moje oczekiwania, ale dopiero jak nałożę go baaaaaaardzo dużo. Bardzo szybko zużyłam całe opakowanie. A takiego olejku powinno dawać się tylko kropelkę. A ja muszę dawać co najmniej z 10 naciśnięć tą pompką by cokolwiek to dawało. Być może jest za słaby? Moje włosy chłoną go jak gąbka....

Wiem, że pewnie będziecie polecać Biosilk (jedwab), jednak z góry mówię, że to nie o to chodzi. Biosilk nie nawilża włosów, fakt, fajnie nabłyszcza i zmiękcza, wygładza, ale niestety efekt utrzymuje się do następnego mycia, a mi zależy na czymś, co by REGENEROWAŁO włosy (niestety w przypadku biosilku - jest tak samo jak z Kallosem - również muszę używać go bardzo dużo co przy takich pojemnościach buteleczek po prostu się nie opłaca (starczałaby jedna na tydzień ))...

Chciałam się też podzielić obserwacją, że moje puszące się, niezdecydowane, wywijające się, niby falowane włosy, po nałożeniu dużej ilości (na prawdę dużej) olejku stają się... proste.... i miękkie... cud Ale moje włosy są takie suche, że nawet taka ilośc kosmetyku ich nie obciąży. Wręcz odwrotnie, są lekkie, miękkie.... chłoną go jak gąbka ;P Może od tego są proste, że są bardziej nawilżone? W sumie coś w tym jest - kręcić zaczęły się dopiero, gdy je ścięłam (z długich) i musiałam "zaprzyjaźnić się" z suszarką- wiadomo krótsze włosy myje się częściej i nie zawsze jest czas by same wyschły... (było to oczywiście ok 10 lat temu )


to jak... jakie macie doświadczenia z olejkami?

PS. wyszukiwarkę przeryłam i jedyne co znalazłam to stary temat o olejkach Kallosa a reszta to olejki eteryczne i do ciała

pozdrawiam