2013-04-05, 21:09
|
#7
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Matematyka
Ale można studiować coś z ciekawości, nie trzeba od razu wykorzystywać tego zawodowo....
Vilandre pisze o fajnych rzeczach, ale tylko w teorii. Dlaczego? Bo w Polsce takie biomatematyki są na razie bardzo słabo rozwinięte, więc trzeba naprawdę się wyróżniać, żeby się tym zajmować.
Są też inne dziedziny jak matematyka ubezpieczeniowa lub finansowa. Ale tutaj sytuacja jest podobna. W Polsce na razie potencjał finansów ilościowych nie jest wykorzystywany tak jak na Zachodzie. Pracuję w banku i ludzie pracujący w ryzyku, zajmujący się naprawdę zaawansowanymi modelami matematycznymi to doktorzy, a nie zwykli absolwenci matematyki, których jedynym osiągnięciem jest jej ukończenie. Aktuariusze też nie mają tak super różowo - nie dość że trudny egzamin, to znalezienie pracy ,,ot tak" też nie jest takie łatwe. Zainteresowanie egzaminem rośnie, ale niestety liczba zakładów ubezpieczeniowych już nie tak szybko. Jak się ustawisz to ok, ale w Polsce to dosyć zamknięte środowisko. Jeśli chcesz się przebić, musisz być w tym naprawdę dobra.
Więc ja bym się zastanowiła, co chcę robić. Bo jeżeli chcesz zostać nauczycielką, to ok, matematyka studiowana dla frajdy też będzie fajna Ale jeżeli myślisz o jakiejś innej alternatywie, to będziesz musiała się temu naprawdę poświęcić. Masz jeszcze czas, nie musisz decydować już teraz.
Poza tym, jest wiele stanowisk, gdzie co prawda nie wykorzystasz wiedzy stricte ze studiów, ale przydadzą Ci się zdolności analityczne i matematyczne. W tym przypadku nie musisz już być geniuszem z tytułem doktora 
A całkowanie? Służy do wszystkiego. To jest narzędzie. Jak tabliczka mnożenia - nie jest celem w samym sobie, ale bez niej nie pójdziesz dalej. Teraz się nie zastanawiasz się, jaki jest jej sens, po prostu jej używasz. Z całką będzie tak samo. Najpierw nauczysz się ją obliczać, potem poznasz jej interpretację (pola powierzchni, objętości etc.), a potem będziesz ją stosować w jakiej dziedzinie matematyki chcesz, gdy tylko będzie potrzebna.
Jesteś na I roku, więc to normalne że dopiero poznajesz same narzędzia, a nie konkretne zastosowania. Na to przyjdzie czas później, na konkretnej specjalności, więc pewnie najczęściej na III roku.
,,a) jakie przedmioty interesują Cię najbardziej? (albo: jakie masz i co Cię najbardziej kręci?)"
To nie jest dobre pytanie, bo na I roku poznaje głównie narzędzia, które przydadzą jej się później, więc to czy jej się bardziej podoba algebra liniowa czy analiza matematyczna nie ma specjalnie dużego znaczenia
Edytowane przez Azhaar
Czas edycji: 2013-04-05 o 21:12
|
|
|