Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-04-08, 10:40   #2595
Margolcia4111991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Oleśnica
Wiadomości: 100
Dot.: Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10

Cytat:
Napisane przez pysia1987 Pokaż wiadomość
no masz racje, rozmowy oczywiście ostatnimi czasy do niczego dobrego nie prowadzą jestem tak strasznie rozdrażniona, że nawet jak TŻ nie chce nic złego powiedzieć to ja to rozumiem inaczej
do momentu w którym było dobrze ciężko wrócić,bo to by się wiązało z moją przeprowadzką do Mamy, gdzie już moje miejsce jakby zajęła siostra z synem. Poza tym TŻ tez by miał ciężko ogarnąć sam to mieszkanie (120m2) i pewnie musiałby przeprowadzić się do rodziców więc to jest akurat skomplikowane bardzo.
Ale to fakt, widze czasami jaki jest bezsilny i przerażony tym moim zachowaniem. Tylko, że ciebie to chamuje, a mnie nie Znamy się 3,5 roku i On nigdy nie płakał. Aż do teraz. Jak się kłócimy i często np w szale mówie, że nasz związek nie ma sensu to wiem, że płacze i ostatnio mi już nawet powiedział, że On już nie ma siły....
z tym przełożeniem ślubu jestem tego samego zdania co Ty. Ja już taka jestem, że muszę się czymś zająć, muszę mieć jakiś cel. I te przygotowania byłyby piękne. Ale w tej kwestii nawet nie chodzi o mój stan psychiczny i o to, czy chcemy być razem (bo próbowaliśmy się rozstać, ale nie potrafiliśmy, zawsze dochodzimy do wniosku, że za bardzo się kochamy mimo wszystko), a raczej o kwestie finansowe. Niestety nie mamy wsparcia finansowego w rodzicach i musimy sami odkładać kase, a nie jest łatwo obliczyliśmy, że jest nam potrzebna ok 25-30 tys i napewno nie uzbieramy tego tak prędko jak myśleliśmy na chwilę obecną TŻ twierdzi, że potrzebne nam są wakacje... Że to bym nam pomogło, że obydwoje byśmy odpoczeli itd więc podejrzewam, że termin ślubu przesunie się co najmniej o rok
Póki jesteś na L4, to się z domu ruszyć de facto nie możesz, bo jak Cię ZUS nie zastanie, to może być nieciekawie. Jeśli zaś chodzi o pieniądze, to wszędzie tak jest w tym kraju, że jest źle. U nas sytuacja jest taka, że TŻ dostaje większe pieniądze raz na kilka miesięcy, więc ja płacę za mieszkanie, życie, swoje studia itd. Ale umówiliśmy się, że on zadba o kasę na wesele (na ten moment jakieś +/- 40 tys.). A jak nie zadba, to mu obwiążę sznurek wokół tego, co ma najcenniejsze i mocno pociągnę.

Ułoży się, tylko wyjdź z tego dołka psychicznego
Margolcia4111991 jest offline Zgłoś do moderatora