[beliczek]

Często się zdarza,że potrawa na pozór nie nadająca się do jedzenia z powodu skrajnych smakow skladników okazuje się pyszna.

Beliczkowe ulubione "niejadalności":
- makaron z białym serem, smietana i boczkiem
- "zapiekanka dla ogra", czyli makaorn kokardki + pomidor + jajko gotowane na twardo + śmietanka +zółty ser + duuuuuuuużo CURRY. ZAPIECZONE NA CHRUPKO
- zsiadłe mleko z cukrem (deser mojego dzieciństwa, wiejskie mleko o konsystencji galarety i na to chrupki cukier kryształ, pycha..)
-smażony na maśle plaster ananasa posypany najostrzejszym chili jakie uda wam sie znaleźć.