Dot.: potrawy na pozór niejadalne
Beliczku fajny temat Ja o gotowaniu mogę godzinami...
Wszystkie wymienione przez Ciebie potrawy są dla mnie... niejadalne! (na pozór), oprócz ananasa.
Wspomnianego ananasa pokochałam dopiero niedawno w zestawieniu z "nie słodkimi" rzeczami, np. na pizzy, z mięsem itp. Teraz nie wyobrażam sobie pizzy bez ananasa- a wczesniej było to dla mnie niejadalne połaczenie.
Zauważyłam też, że niektórzy jedzą ser żółty z dżemem. Ja nie mogę się przekonać.
Nie przychodzi mi do głowy nic, co mogłabym wymienić, może później...
Pozdrawiam! I jestem ciekawa innych typów.
__________________
Make up, not war!
|