[Agnus21]

Heej,

Moja niunia wreszcie sała się uśpić. Chyba świeża pościel nie pozwoliła jej się wycisztć

Napisane przez aga_ton

ja na zawał prawie zeszłam wczoraj
wieczorem przykryłam Lenę kocykiem tak jak zawsze tylko do pasa i zeszłam na dół. coś mnie jednak tknęło i wróciłam po paru minutach sprawdzić czy wszystko gra. wchodzę a koc ciasno owinięty wokół jej głowy, a na dodatek mała leży na brzuchu...
jeszcze chwila i mogłaby się udusić...
od teraz śpi bez przykrycia.

O rety, jak to dobrze, że wysłuchałaś swojej intuicji.
Moja śpi z przykryciem, ale u nas jeden pokój to jest pilnowana.

Napisane przez afternoon

Cześć Dziewczęta

U nas w porządku, dzien za dniem uciekają jak szalone zakupiłam dzisiaj matę puzzlową i Filip jest zachwycony

Co do osiągnięć i rozwoju naszych dzieci to przychodzi mi do głowy refleksja podobna do refleksji Lidki, że my tutaj chwalimy się tym,co maluch już robi, nie mówimy zwykle o tym czego nie robi i stąd wrażenie, że inne dzieciątka są mega do przodu ja np. rzadko chwalę Filipa, może zbyt rzadko Dopuszczam indywidualność rozwoju, ja np. pierwsze zęby miałam w wieku 9 ms, chodziłam jak miałam 14 ms - za to bardzo szybko zaczęłam mówić i byłam straszną gadułą ( do dzisaj tak mi zostało). Prawda jest taka, że - poza oczywiście poważniejszymi odchyleniami rozwojowymi - każde z naszych dzieci zacznie siadać, chodzić , będzie miało ząbki. Ja osobiście nie znam dorosłego , który nie potrafi siedzieć ani któremu nigdy nie wyrosły zęby nie chodzi mi broń Boże o wprowadzanie klimatu beztroski i braku czujności, nie zrozumcie mnie źle

Ano tak jest jak piszesz.

Napisane przez tamlin111

Jesteśmy w końcu, matko jakie kolejki.
Mój Boczuś spłakał się dziś trochę i z zemsty obrzygał mamusię Waży 9020
Co do jego umiejętności a raczej braku, to rehabilitacja nie jest mu potrzebna, bo on z racji tego że jest duży plus leniwy to ma trudniej, ale możemy go stymulować aby sam chętniej zaczął robić przewroty itp. Jutro podejdę do rehabilitantek, umówię nas na jedną wizytę aby pokazały jak lenia zachęcać i to wszystko co możemy zrobić, bo Matinek rozwija się prawidłowo No i najlepiej chciała go pociągnąć do siadu z leżenia a ten hyc na nogi i powiedziała że takiego czegoś mamy w żadnym wypadku nie robić bo kaleczymy wszystko począwszy od stawów skokowych kończąc na kręgosłupie. Także To ja jestem dobra mama a nie ta głupia Aśka, której 6,5 miesięczne dziecko chodzi ciągnięte za wsiarz

Super, że wszystko jest dobrze.
Nieźle jak na nogi próbuje już stawać. Moja ciągle nie za bardzo. Tak poza tym ładnie się rozwija więc się nie przejmuję. Widze, że modra z niej dziewczyna.

Napisane przez angel166

Jagoda je obiadek i deserek po 190ml. Chociaż sloiczki to u nas juz rzadko, raz/dwa razy w tygodniu. Ale mojego obiadku i deserku je między 150, a 200ml

190ml deserku? Nie za dużo? Niemowlę powinno jest max dziennie do 150 ml owocków, a w deserkach chyba głównie są owoce.
Widzę, że apetyt dopisuje

Napisane przez salud

Ja mialam nadzieje,ze w trakcie karmienia bede duzo czytac,ale maly byl bardzo zaborczy i jak sie interesowalam czyms innym niz karmieniem to puszczal od razu cyca-musialam mu patrzec w oczeta.Jak wrocilam do pracy,to odrzucil cyca,nawet w nocy.Dziwnie mi teraz jakos,ale weszly obiadki i deserki i nie wyglada na niezadowolonego.
Tak narzekalam w piatek na to,ze nie mam czasu czytac, zabralam sie za moje zbiory i jedna ksiazka juz z polowie przeczytana-czytam w wannie,w lozku,rano do kawy i dalo sie wygospodarowac sporo czasu.

No w sumie z tym czytanie podczas karmienia to jest problem. Mi się udaje jak mała jest bardzo głodna i ssie, a resztę ma w nosie, albo jak przysypia przy jedzeniu.

A na czytanie czy znajduję czas to też zależy od książki. Teraz np. zaczęłam tą nową książkę Rowling "Trafny wybór" i jak na razie nie udało mi się wciągnąć.


Nad morzem świeci słońce, mam nadzieję, że u Was też.
100 lat dla imienniczki Aleńki