2013-04-09, 12:07
|
#2014
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV
Cytat:
Napisane przez rubinka25
No to trochę niepoważne ze strony brata, że nie myśli o organizacji noclegu dla gości. Ja miałam na 13:30 na Podkarpaciu, a moja rodzina jest aż z Warmii. Od początku mówiłam, że mają przyjechać dzień wcześniej i o nic się nie martwić. Rodziców wzięłam do domu teściów, a rodzeństwo miało załatwiony nocleg w hotelu, w którym było przyjęcie. W dodatku wszystko miałam załatwiane "na telefon" bo my mieszkamy w Wielkopolsce i nie mogłam wszystkiego załatwiać osobiście. Ale myślę, że i tak wyszło całkiem nieźle.
A co do Twojego lipcowego ślubu, to życzę Ci pięknej pogody, ale nie tak upalnej jak ja miałam, bo w tej sukni się zagotujesz. Niby 16 to trochę później niż u mnie, ale jak pamiętam na moim ślubie to o 16 był dalej taki skwar jak 3 godz. wcześniej. Oby Ci się bardziej poszczęściło z pogodą.  
Ehhh jakie my jesteśmy wymagające. Deszcz - nie, ale upał - też nie. 
|
Ponieważ wszyscy mają jakies 300 km, to moga przyjechać w sobotę, ale tak, żeby mieć czas odświeżyc się w hotelu i spokojnie dotrzeć do Kościoła. Ja się właśnie bardzo boję upału.
|
|
|