hej dziewczyny...
przepraszam, że się nie udzielam ale u nas mamy pierwsze większe / mniejsze problemy...
Mała śpi po kilka godzin na dobę... np. wczoraj przez dzień spała dosłownie 2h (i to tak po 10 - 15minut), a w nocy spała 'całe' 4h...
ja dziś osunęłam się na podłogę, usłyszałam tylko siebie jak powiedziałam do męża, że mi słabo ... 2sek ciemności i mąż klęczący nade mną i tata z płaczącą Alicją...

... ale przeszło... przypuszczam że skumulowały się nie przespane noce i dnie...
mąż chodzi jak zoombie, je dwa razy dziennie, denerwuje się tymi testami do policji, uczy się jak może ale wiadomo jak człowiek zmęczony przyswaja wiedzę... zbladł i stracił już na wadze... do tego podłapał 'fuchę' i rehabilituje 2 osoby... więc jest mu ciężko i to widać...
żeby było mało, Alicja ma zaczerwienioną pupę

... ja nie wiem pieluszki zmieniamy min co 2h... dobrze czyścimy pupcie po wymianie pieluszek, nakładam sudocrem taką lekką warstwę, wietrzymy po kąpieli... i coś się pojawiło.. takie bardzo delikatne czerwone 'zgrubienia'

... oczywiście narobiłam rabanu i ratujemy się cały czas ... myślę że to mogło być poprzez zmianę pieluszek z pampersów na huggiens?
Mała płacze jak tylko się ją zostawi na 5minut... w łóżeczku śpi jak już zaśnie i to najczęściej na rękach... kurde nie chcemy jej uczyć rąk ale jak zanosi się płaczem np. przez 10 - 15 minut i nie pomaga np usypianie w wózku, czy huśtanie na leżąco w łóżeczku to biorę na ręce bo nie mam serca jej tak męczyć...
aaaaaaaa... i z newsów to tyle że idzie nam zaproszenie dot starania się o wizę do usa...
nestelle - BŁAGAM powiedz ja Ty to robisz że Twój szkrab tak ładnie Ci śpi w nocy
