2013-04-11, 16:12
|
#2694
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII
Kocurku co do Twojego pytania - nie mam pojęcia 
Mnie czasami coś wchodzi w żebro, ale nie boli raczej, ale u każdego może być inaczej.
No moja mama identycznie.
Ja wiem, że się boi i w ogóle, ale mogłaby podejść też trochę pozytywniej do sprawy, a nie ciągle tylko, że coś się stało, że skurcze i że mam leżeć non-stop....
Lekarz mi zaleca spacery, zresztą jak wiadomo, są one dobre na wszystkie "moje" dolegliwości, obecne lub zagrażające: na cukrzycę, na nadciśnienie i ogólnie, jednak lepsze dotlenienie...
Zrobiłam indyka, ale niedobry, twardy :/ Wracam do kurczaka jednak...
|
|
|