[dawidowskasia]

Napisane przez 1000days

Nie pytają "Polskę" bo pytają znajomych a ja mam tylko osiem osób na facebooku z czego połowa to rodzina, której nie lubię, więc nie mam kogo zapytać.

No przepraszam ale Gofrzyca chciała zrobić coś głupiego a ja nie!

Nie umiesz se poradzić? Zapraszasz klub milosnikow nalesnikow etc i juz masz 30

Napisane przez PaulinciaKWC

wybacz, gdybym nie widziała ilości twoich postów, wrzuciłabym ten wątek do jednego wora z jednowątkowymi trollami. W dodatku z każdym postem się pogrążasz. Najbardziej mnie rozwaliłaś pytaniem czy buzi to juz przesada.

Napisane przez 1000days

Dziewczyny, mój egzamin na prawo jazdy zbliża się ogromnymi krokami. Jest to moje pierwsze podejście i nie za bardzo wiem jak się zachować. Przyjmuję oczywiście dwa scenariusze, jeden, że zdam i drugi, że nie zdam. I teraz tak, zależnie od wyniku egzaminu czy po usłyszeniu "werdyktu" mam:

A. Jeśli zdam
1. Popłakać się ze szczęścia
2. Rzucić się egzaminatorowi na szyję
3. Rzucić się instruktorowi na szyję (będzie tam ze mną żeby mnie wspierać, bardzo go lubię ale dzieci z tego raczej nie będzie)
4. Zemdleć

B. Jeśli nie zdam
1. Popłakać się z rozpaczy
2. Płakać w ramię instruktorowi
3. Powiedzieć egzaminatorowi co o nim myślę
4. Zemdleć

To jest moja pierwsza taka sytuacja i nie chciałabym zachować się głupio dlatego wolę się przygotować i mieć opanowaną odpowiednią reakcję.

za to,że myslisz za wczasu

Ludzie się zazwyczaj osmieszaja tzn zwkle dziękuje,biore papier i do widzenia

Buzi to absolutnie zadna przesada (niewazne czy chłop zonaty,dzieciaty),zemdleć tez mozna w koncu raz w zyciu taka okazja