Mam cienkie włosy, kilka cm od skory głowy są ok, ale potem...koszmar!
Totalne siano... są strasznie suche, sztywne. Problem w tym, że od roku je pielęguję (rowniez od wewnątrz) i nie widzę zadnych rezultatow ;( Dziewczyny, jak wy to robicie ze macie takie ładne wlosy??
Masę moich kolezanek stosuje jakąśtam odzywke, maja fajne wlosy, a ja wydaje kupe kasy, dbam i NIC.
Co stosowałam i jakie efekty?
Olej kokosowy -siano
olejek sesa (tak chwalony przez wszystkich!) - zero efektów
olej lniany - siano
oliwa z oliwek - zero efektów
olejki z aterra - siano
te które nie dawały efektow stosowałam dłuzej, co by sprawdzić czy moze podziałają, ale nic.Te po ktorych miałam większe siano odstawiłam po kilku uzyciach.
Garnier ta odzywka z Avokado - zero efektow
Biovax do cienkich wlosow, do ciemnych z proteinami mlecznymi - marny efekt, po nalozeniu trochę ok, ale brak jakiejkolwiek dluzszej poprawy
nafta - no ona mi trochę pomaga, ale to tez bardziej krótkotrwale , stosuję ja raz na tydzien
maski alterra - zero efektow
probowalam też jakies naturalne odżywki, juz nawet nie pamietam, miód, awokado i takie tam rozne przepisy, ale no... i tak to nic nie daje.
ogolnie no nic nie jest w stanie zadzialać na moje wlosy. NIC.

Jestem zdrowa, dobrze sie odzywiam, piję tran, jem duzo warzyw, szczegolnie zwracam uwage na to co ma witaminy wpływające na włosy.
Nie prostuję, nie farbuje wlosow, nie susze i nigdy tego nie robiłam.
Powiedzcie, co mam juz zrobic?

Dlaczego inni maja normalne wlosy albo fajnie zadbane, a ja mam g****
