[gagatu]

Basia, jak już podsłuchałam joli rozmowę, to i telefon przejrzałam, wszystko udokumentowane, co tam się na strychu w czasie remontu działo, rzodkiewy, sikawki i inne takie, więc w tym Twoim śnie to sporo prawdy było

No ale z tym kisielkiem przecież tak sobie głupotę palnęłam, choć ciekawa jestem co to za magiczny sposób. Bardzo by mi się przydał, bo muszę spruć to co zrobiłam - tak to jest jak się obwód czapki linijką mierzy, w dodatku ze startą podziałką