2013-04-19, 17:52
|
#11
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 111
|
Dot.: Zaproszenie :/
Cytat:
Napisane przez karolina190891
No wlasnie. Najlepsze bylo to jak powiedzieli nam ze mamy nimi byc. Siedzimy sobie u mojego tz w pokoju, a ona przychodzi i mowi "wy wiedzie, ze maci byc druzbami" i tyle. Nie zapytala czy mamy ochote ani nic tylko nam to oznajmila. Mam nia byc bo juz mam liste co przyszla pani mloda sobie zyczy.
|
Hej,
Tez kiedys miałam podobna sytuację, zostałam zaproszona jako osoba towarzysząca Tż-ta gdy bylismy już zaręczeni i w związku kilka ładnych lat.Zaproszenie wręczył kuzyn Tż-ta który mnie dobrze znał ( nie rozumiem jak tak można ) poczułam się jak bym była jakimś bezimiennym niewartym niczego dodatkiem...
Wspólczuje sytuacji, tym bardziej, że to najbliższa rodzina Tż-ta.
Nie dość, że cię zlekceważyli, to jeszcze mają wymagania...
|
|
|