2013-04-20, 10:32
|
#390
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 676
|
Dot.: Wszystko o byciu AU PAIR, part. X
miesiąc temu mówiłam, że Princeton to super lokalizacja, ale koleżanka mi mówiła, że najlepiej mieszkać 40 min od dużego miasta, bo to też chodzi o czas i o koszty transortu.
Princeton sam w sobie ma30.000 mieszkańców, jest ułożony 1h od NYC i 1h od Philadelphi. Wiadomo, że te wypady nie są codziennie i moje życie to będzie Princeton.
Do tego nie mają 3 auta - a w USA bez auta jak bez ręki. Co innego jak się mieszka w NYC- auto nie jest potrzebne.
ale czekam na ich maila z odpowiedziami - czy po pracy mogę używać ich auta, pytałam się ich o to, ale owijałam w bawełnę i taką odpowiedź też dostałam 
więc w końcu zadałam konkretne pytanie
no i po trzecie
wiek dzieci:
chcą mnie na początek lipca
jedno dziecko 15 miesięcy będzie miało a bliźniaki (chłopcy) urodzą się za 3 tygodnie od mojego przyjazdu, czyli będzie kosmos.
Sama bym sobie nie poradziła, dlatego jeden z hostów siedzi w domu i będzie ze mną dziećmi się zajmował.
Wszyscy mówią, że matka siedząca w domu to horror, ale ze względu na to, że to są homoseksualiści to jakoś lepiej na to patrzę.
Tylko proszę nie myślcie, że ja taka materialistka tylko auto i auto, ale mamznajomych au pair w USA i posługuję się ich opiniami i w małym mieście to naprawdę może być słabo bez auta.
Wysłałam im mnóstwo konkretnych pytań i czekam na odpowiedź
__________________
27.06-12.09.2013 w Hurghadzie, Egipt - animatorka w hotelu  
od 23 września 2013 studentka w San Francisco, USA  
blog o moich podróżach i życiu w Egipcie i USA soczyscie.blogspot.com
|
|
|