2013-04-21, 09:18
|
#85
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 930
|
Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. IX
Cytat:
Napisane przez pendraiw
Ja dziś jechałam samiutka, maaatko aż mi w gardle zaschło 
Raz mi zgasł, ale nie w trasie tylko przed domem 
Dobrze że nie przejęłaś się małymi wpadkami i nadal chcesz sie "wdażac" to bardzo ważne  Mam w rodzinie kobietę , która zraziła się wlasnie glupotami i juz nie wsiadla za kołko. Trza brać dupkę w troki.....czy jakos tak i ćwiczyć.
|
Ja na szczęście jestem w takiej sytuacji, że samochód został kupiony specjalnie dla mnie. Więc gdybym nagle stwierdziła "boje się, nie jeżdżę", to nawet nie chcę myśleć jaki Sajgon wywołałabym w domu Do tego muszę wozić niektóre osoby z rodziny, od czasu do czasu. Więc chcąc nie chcąc (chociaż chcenie zdecydowanie zwycięża, nawet po wpadce) muszę wsiąść do samochodu znowu i znowu, po każdym nieudanym dniu, pewnie taki jeszcze kiedyś się powtórzy. Mam nadzieję, że dzięki temu nie będą jedną z tych osób, które zrobiły prawko, a dalej nie umieją jeździć, bo boją się ćwiczyć, też znam takie.
Cytat:
Napisane przez Wanilka5
ja mam znow jutro jazde o 9....ehh niechce mi sie
|
Mi się nigdy nie chciało A potem jak już jeździłam, to nie chciało mi się wysiadać.
Cytat:
Napisane przez 95aga95
Witam dziewczyny  tak tu wpadłam, bo w poniedziałek egzamin, stres oczywiście już zaczyna się pokazywać, ale postanowiłam sobie że podejdę na luzie, może to jakoś pomoże, ciekawe tylko czy to moje postanowienie uda mi się wdrążyć w życie, ale znając siebie zestresuję się pewnie jeszcze bardziej 
|
Powodzenia 
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry
ja już mam kolejną samodzielną jazdę za sobą  nawet udało mi się bardzo dobrze zaparkować prostopadle :P nikogo nie przejechałam, żadnego auta nie zarysowałam, nikt na mnie nie trąbił ^^ ale póki co boję się tym autem parkować równolegle, haha. Będę musiała z bratem poćwiczyć ;]
|
Ja też nie parkuję równolegle, chyba że jest dużo miejsca i mogę wjechać przodem Czekam aż będzie okazja, że będę z pasażerem, który będzie mógł wysiąść i w razie czego mi krzyczeć stop. Też nie chciałabym kogoś zarysować. Nie miałam z tym problemów na jazdach, ale jednak się tego obawiam. Może kiedyś podjadę z jakąś koleżanką w te miejsca, gdzie ćwiczyłam z instruktorką i sobie spróbuję, tam był mały ruch i przynajmniej nie trzeba się martwić o innych kierowców.
__________________
13.03.2013 Prawo jazdy 
30.03.2013 Pierwszy własny samochód
|
|
|