Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-04-22, 14:23   #3709
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
Patri, to super, że masz info zwrotne, że sie CV spodobało. Nawet jak Cie nie wezmą (choć nie wiem czemu nie mieliby), to może mniejszy lęk bedziesz miała przed wysyłaniem kolejnych - same plusy.
Dokładnie Fairy! O tym samym pomyślałam.
No i sądzę, że należy się przygotować do myśli o tym, że mnie nie wezmą, najwyżej sie miło "rozczaruję". Szybkie przebiegnięcie po ewentualnych tematach rozmowy rozwałkowuje mnie na naleśnik. Dlatego cieszę się, że zadzwonili - info zwrotne, a co dalej to się zobaczy.

Dziękuję Wam bardzo mocno za gratulachy i kciukasy.


---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Za to chętnie uczę się norweskiego, już trochę zapomniałam jak to jest uczyć się czegokolwiek. Sprawia mi to przyjemność. Kiedy jednak słucham tego języka w radio mam wątpliwości czy to ma sens. Nic nie potrafię wychwycić, mówią jednym ciągiem, właściwie śpiewają. Nie wiem czy to jest kwestia osłuchania się?[COLOR="Silver"]
Tak, to taki początek Ellefant Z czasem zaczniesz wychwytywac pojedyncze słowa, które znasz, a później wiecej i więcej, w końcu będziesz rozumieć co mówią z kontekstu, no a potem znów więcej i więcej. Najlepszy jest moment gdy już rozumiesz co mówią wokół Ciebie ludzie, ale sama jeszcze nie bardzo mówisz. Z mówieniem to troche inna para kaloszy niż z rozumieniem...
Na każdym etapie odczuwałam rodzaj frustracji (Norweskiego sie jeszcze nie uczyłam.) Mój uczeń się uczy, a że rozgadany jest, to zdołał mi poopowiadać trochę o Norweskim. Ogląda bajki po Norwesku.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dobrze, że znalazłaś jakieś opcje z mieszkaniem Lasub, tylko z tym kredytem to uważajcie, żeby nie wyszło znowu tak, że rodzice wezmą kredyt i zostaną z tym kredytem, bo wujaszek nie będzie się kwapił do spłaty W ten sposób nie dość, że 100 tysi już wam zabrał, to jeszcze kolejna kasa będzie na "obiecanki". Spiszcie jakąś umowę albo niech on weźmie ten kredyt
noooo Lasub, już raz wujo narobił. Trzeba by go pilnować, nic na słowo honoru, on nie ma honoru...
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Raz robiłam brownie i mi nie smakowało - też uważam, że wygląda i smakuje zakalcowato
Mniam mniam mniam Brownie - CzerwiecLipiec - Twoje brownie było moim pierwszym i było pyyyycha. Było własnie tej konsystencji, którą nazywasz Kocurko zakalcowatą. Pyszne to było. Ja jeszcze nigdy nie robiłam.
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Jeśli masz Nebulkauczulenie na gluten, to bardzo Ci współczuję...jest cholernie ciężko unikać go w diecie. Toż to cała pszenica odpada - chlebki, bułeczki, makarony, ciasta i stado innych pysznych rzeczy, które się je na co dzień (a te bezglutenowe są podobno paskudne). Reagujesz na te produkty jakoś mocno, skąd to podejrzenie?
No własnie Nebulka, badałaś się? Sprawdzałaś co Ci dolega? Trzymam kciuki za zdrówko!!!!!!

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-04-22 o 14:26
Patri jest offline Zgłoś do moderatora